Krawczuk: Szczyt Biden-Putin pokazał, że autokracja nieuchronnie się skończy
Generalnie określił spotkanie przywódców Stanów Zjednoczonych i Rosji jako „produktywne, konstruktywne”. Jego zdaniem Biden był w nim bardziej przekonujący.
„Ponieważ wcześniej miał okazję spotkać się z przywódcami G7, NATO, UE i miał za sobą skonsolidowaną pozycję UE, G7 i NATO. Oznacza to, że polegał na dużej sile demokratycznej” – powiedział polityk.
Jednocześnie powiedział, że Putin nie miał poparcia innych wiodących krajów.
„Sądząc po jego przemówieniu, opierał się na agresywnych intencjach i siłach zbrojnych swojego kraju. Nie znalazłem w jego sformułowaniach wskazówek, że mógłby mówić w imieniu kogokolwiek innego” - powiedział pierwszy Prezydent Ukrainy.
Jednak według niego, jak dokładnie będą budowane relacje między Stanami Zjednoczonymi a Rosją, w szczególności w kwestii ukraińskiej, jest obecnie niejasne, ponieważ żadne oświadczenie nie zostało przyjęte w wyniku spotkania.
„Nie możemy więc powiedzieć, że mamy precyzyjne sformułowania i precyzyjne zadania… Możemy rozmawiać tylko o końcowych konferencjach prasowych. I na nich Putin i Biden mowili to, co zrobili, ale absolutnie nic nie jest powiedziane o tym, jak to zrobili, jak to będą robić i kto będzie za to odpowiedzialny” – powiedział Krawczuk.
Według niego szczyt Biden-Putin pokazał światu, że „demokracja się rozwija i autokracja nieuchronnie się skończy”.
„To spotkanie to nie tylko rozmowa. To Biden wykazał się determinacją w obronie wartości demokratycznych i powiedział, że Stany Zjednoczone będą to robić systematycznie i konsekwentnie… że nic nie pozostanie niezauważone. Za te działania, na które pozwala sobie Rosja dzisiaj - zostanie ukarana, a wobec niej zostaną podjęte odpowiednie środki” – podsumował szef ukraińskiej delegacji do TGK.
Prezydenci USA i Rosji Joe Biden i Władimir Putin spotkali się 16 czerwca w Genewie. Podczas konferencji prasowej po szczycie Biden powiedział, że Waszyngton będzie nadal wspierał integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy.
av