
Rosja przygotowywała się do inwazji na polską przestrzeń powietrzną przez kilka miesięcy - ISW
Tak wynika z raportu Instytutu Badań nad Wojną (ISW), donosi Ukrinform.
Analitycy powołują się na wypowiedź polskiego premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że co najmniej 19 dronów naruszyło przestrzeń powietrzną kraju w ciągu nocy, a po raz pierwszy znaczna liczba dronów wleciała do polskiej przestrzeni powietrznej z Białorusi, a skala wtargnięcia była nietypowa. Według Tuska, wcześniejsze wtargnięcia rosyjskich dronów do polskiej przestrzeni powietrznej były spowodowane „błędami” (prawdopodobnie miał na myśli błędy operatorów), dezorientacją dronów spowodowaną wojną elektroniczną lub drobnymi prowokacjami ze strony Rosji.
„Wtargnięcie co najmniej 19 dronów w ciągu jednej nocy z 9 na 10 września jest znaczące i stanowi około trzykrotność liczby broni zrzuconej na Polskę w trakcie całej wojny. Jest mało prawdopodobne, aby taka liczba dronów mogła wlecieć w polską przestrzeń powietrzną przypadkowo lub w wyniku błędu technicznego lub operatora. Duża liczba rosyjskich dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, wskazuje na to, że było to prawdopodobnie celowe działanie Rosji” – uważają analitycy.
W raporcie zauważono, że przynajmniej część bezzałogowych statków powietrznych to drony-wabiki firmy Gerber, a Rosja prawdopodobnie przygotowuje się na wtargnięcie do polskiej przestrzeni powietrznej już od lata 2025 r.
W szczególności, 10 września ukraiński ekspert ds. radiotechniki wojskowej Serhij Bieskrestnow (Flesz) opublikował zdjęcie jednego z dronów zestrzelonych w Polsce i poinformował, że jest to wersja drona-wabika Gerbera, bez kamer. Bieskrestnow poinformował również o niedawnym odkryciu rosyjskich dronów Shahed z polskimi kartami SIM.
Analitycy twierdzą, że Rosja prawdopodobnie przygotowywała się do inwazji przez kilka miesięcy, co „po raz kolejny potwierdza, że inwazja nie była przypadkowa ani wynikiem ingerencji ukraińskich środków walki elektronicznej”.
Jak podaje Ukrinform, w nocy 10 września polskie wojsko zestrzeliło drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną .
NATO powołało się na artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego . Warszawa zwróciła się do Sojuszu z prośbą o zastosowanie tego przepisu po „bezprecedensowym” naruszeniu jej przestrzeni powietrznej w wyniku masowego ataku Rosji, obejmującego m.in. zachodnią Ukrainę.
Zdjęcie: wolski_jaros