Reznikow nazwał sytuację z COVID-19 w okupowanym Donbasie „medycznym ludobójstwem”
Powiedział to podczas Ogólnoukraińskiego Forum „Ukraina 30. Koronawirus: wyzwania i odpowiedzi” - informuje korespondent Ukrinform.
„Ludzie po prostu nie mają możliwości otrzymania podstawowej opieki, nie ma lekarstwa, lekarzy, a z drugiej strony - poziom badań jest bardzo niski - badają tylko tych, którzy mają wyraźne objawy. Podkreślam, że na tym tle administracje okupacyjne blokują punkty przejścia. Można to nazwać medycznym ludobójstwem”- powiedział Reznikow.
Według niego sytuacja na terenach okupowanych z COVID-19 jest bardzo trudna: śmiertelność z powodu COVID jest bardzo wysoka.
Według statystyk administracji okupacyjnej - szczególnie w Doniecku śmiertelność z powodu koronawirusa wynosi 8,6%. To 4,5 razy więcej niż średnia na Ukrainie. W listopadzie i grudniu śmiertelność wynosiła 11%. Oznacza to, że co dziewiąty zmarł na koronawirusa.
W Ługańsku śmiertelność wynosi 8,7.
Reznikow przypomniał, że Ukraina nieustannie wysyła pomoc humanitarną na okupowane terytorium. Zwraca się również o pomoc do organizacji międzynarodowych.
Według niego od samego początku epidemii odnotowywano fakt jednolitego podejścia Federacji Rosyjskiej do różnych terytoriów okupowanych. "Mianowicie, synchronizacja działań administracji okupacyjnej w Doniecku i Ługańsku na temat kodów" - powiedział.
Wicepremier uważa, że okupanci manipulują danymi. Ukrywają też fakty dotyczące choroby u okupantów. To jasno pokazuje, że ośrodek zarządzania tymi administracjami jest wspólny i zewnętrzny. I to jest ważny dowód tak zwanej skutecznej kontroli Federacji Rosyjskiej na terytoriach okupowanych, „i to jest bardzo ważne dla przyszłych procesów, a opowieści, że ich tam nie ma, są iluzoryczne” - dodał Reznikow.
av