Dzisiaj jest szósta rocznica rozpoczęcia walk o lotnisko w Doniecku
W nocy z 26 maja 2014 r. bojownicy próbowali przejąć lotnisko, które nie przyjmowało ani nie wysłało samolotów od 6 maja. Podczas drugiej próby bojownicy zajęli część pomieszczeń, ostatecznie domagając się, aby ukraińskie siły bezpieczeństwa, które były w starym terminalu lotniska, złożyły broń i poddały się. Z kolei rząd ukraiński wydał ultimatum dla separatystów, aby opuścili zajęte budynki. Żadna ze stron nie chciała ustąpić - bitwa się rozpoczęła.
Centrum medialne Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony podało, że jednostki sił specjalnych armii przy wsparciu samolotów bojowych uderzyły w terrorystów, którzy próbowali przejąć kontrolę nad międzynarodowym lotniskiem w Doniecku. Zaangażowano samoloty szturmowe i wojskowe, przeprowadzono lądowanie. Trzecia część separatystycznego batalionu Wostok została zniszczona przez siły operacji antyterrorystycznej w wyniku skutecznej operacji specjalnej. Wśród bojowników wybuchła panika, a ukraińskie jednostki wojskowe były na stabilnych pozycjach na terenie lotniska.
Przez długi czas sytuacja wokół lotniska pozostawała dość spokojna. Poważne ataki rozpoczęły się po podpisaniu Porozumień z Mińska we wrześniu 2014 r.
Walki na początku 2015 r. Były wyjątkowo zacięte. 13 stycznia, po kilku miesiącach ostrzału, zniszczono wieżę, gdzie wisiała ukraińska flaga. 21 stycznia 2015 r. Żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy wycofali się z terytorium terminali, ponieważ ich pozycje zostały zniszczone i ostrzeliwane bezpośrednio.
Bitwy o lotnisko w Doniecku trwały 242 dni.
W różnym okresie walczyli na lotnisku i w pobliskich Piskach żołnierze 95. i 79. Brygady Aeromobilnej, żołnierze 3. Samodzielnego Pułku Specjalnego Przeznaczenia z Kirowogradu i Batalionu „Dnipro-1”, artylerzystów i czołgistów 93. Brygady Zmechanizowanej, a także ochotnicy z „Prawego Sektora” i batalion OUN oraz wojskowi z innych jednostek.
Lotnisko w Doniecku stało się swoistym symbolem niesubordynacji, wzorem najwyższego heroizmu ukraińskiego wojska. Lotnisko nazywało się „ukraińskimi Termopilami”, a wróg nazywał odważnych obrońców lotniska „cyborgami”.
av