Nawrocki domaga się symetrii w stosunkach z Ukrainą i zaprasza Zełenskiego do Warszawy
Nawrocki oświadczył to w wywiadzie dla kanału telewizyjnego wPolsce24 , podkreślając, że Polska będzie nadal wspierać Ukrainę w walce z rosyjskim agresorem, podaje Ukrinform.
Według niego stosunki ukraińsko-polskie „powinny mieć charakter partnerski”. Podkreślił, że konieczne jest „znalezienie symetrii” między interesami Polski i Ukrainy, biorąc pod uwagę to, co dzieje się za wschodnią granicą (wojna Rosji z Ukrainą – red.). Wyjaśnił, że realizacja interesów Ukrainy nie może odbywać się „przy jednoczesnym ignorowaniu głosów polskiej opinii publicznej”.
„Oczywiście, nie zwalniam się z odpowiedzialności strategicznej za rosyjski atak na Ukrainę, bo Polacy pomagali i pomagają Ukrainie. Ale jeśli ktokolwiek na świecie, na przykład prezydent Zełenski, oczekuje, że nie będę mówił głosem Polaków w sprawach, które są dla mnie ważne, to będzie rozczarowany” – podkreślił Nawrocki.
Zaznaczył, że „stara się uczynić stosunki Polski z Ukrainą realnymi”, biorąc pod uwagę powiązania gospodarcze, wojskowe i administracyjne sąsiadów oraz gotowość do dalszego wspierania Kijowa. Jednak, zgodnie z jego definicją, Polska nie może być „zakładnikiem” w relacjach z żadnym krajem na świecie i „partnerzy w Kijowie muszą to zrozumieć”.
„Chcemy pomóc, ale wiemy, jak wiele już pomogliśmy i chcemy poruszać sprawy, które są dla nas ważne. Nie mam innego zadania, jak mówić głosem Polaków: tak myślą Polacy i tak myśli Prezydent Polski, który czyni relacje z Ukrainą realnymi i domaga się pewnej symetrii w naszych relacjach” – podkreślił Nawrocki.
Dodał, że Polska nie może domagać się od zachodnich sąsiadów uwzględnienia jej interesów, a jednocześnie „udawać przez trzy lata, że Ukraina jest otwarta na wszelkie polskie żądania”.
Odpowiadając na pytanie, kiedy spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, Nawrocki zauważył, że „wcześniej czy później takie spotkanie nastąpi”.
„Serdecznie zapraszam prezydenta Zełenskiego. To wspaniała okazja, aby odwiedzić milion Ukraińców mieszkających w Polsce, a także podziękować Polakom za to, co zrobili w ciągu ostatnich trzech lat, aby pomóc Ukrainie” – zauważył Nawrocki.
Dodał, że Zełenski „z radością powita go w Warszawie”.
Prezydent RP podkreślił, że taka wizyta będzie również okazją do uzgodnienia bardzo ważnych dla Polaków spraw i rozpoczęcia procesu „pełnowymiarowych ekshumacji na Wołyniu”.
Jak donosił Ukrinform, szef Biura Polityki Międzynarodowej przy Prezydencie RP, Marcin Przydacz, powiedział wcześniej, że Polska ma szereg oczekiwań wobec Ukrainy, szczególnie w kontekście jej złożonej historii i gospodarki. Według niego, nie będzie powrotu do dawnych relacji z Ukrainą, kiedy o wszystkim decydował „telefon do Warszawy”.
6 listopada w Kancelarii Prezydenta RP Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak spotkał się z Marcinem Przydaczem, Szefem Biura Polityki Międzynarodowej przy Prezydencie RP.
Wcześniej szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki i szef Biura Polityki Międzynarodowej przy Prezydencie RP oświadczyli, że jeśli Zełenski „musi porozmawiać” z Nawrockim, to „powinien przyjechać do Warszawy”.
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar, komentując dla Ukrinformu wypowiedź Przydacza, że sam Zełenski powinien przyjechać do Warszawy na spotkanie ze swoim polskim odpowiednikiem, zauważył, że strona ukraińska zaproponowała stronie polskiej kilka wariantów dotyczących terminu wizyty Nawrockiego w Kijowie i nie było żadnych negatywnych sygnałów z Warszawy w tej sprawie. Ambasador Ukrainy nazwał to normalną praktyką dyplomatyczną, gdy nowo wybrany prezydent przyjeżdża z pierwszą wizytą do sąsiedniego kraju.
Po inauguracji 6 sierpnia Nawrocki odbył szereg wizyt zagranicznych. W szczególności odwiedził Stany Zjednoczone (dwukrotnie), Włochy, Watykan, Finlandię, Francję, Estonię, a także kraje sąsiednie – Litwę, Niemcy i Słowację.
Podczas niedawnej wizyty w Bratysławie Nawrocki oświadczył, że on i państwo polskie wspierają Ukrainę , która została zaatakowana przez rosyjskiego agresora, ale nie zwalnia go to z odpowiedzialności za reprezentowanie interesów Warszawy w dwustronnych stosunkach z Kijowem.
Zdjęcie: prezydent.pl