
GUR i amerykańskie wsparcie dla Ukrainy zmieniły bieg wojny rosyjsko-ukraińskiej - Newsmax
O tym czytamy w artykule Newsmax, donosi Ukrinform.
W publikacji napisano, że jednym z najważniejszych elementów odporności Ukrainy była transformacja Głównego Zarządu Wywiadowczego (GUR) pod kierownictwem generała porucznika Kiryła Budanowa. Kilka miesięcy przed inwazją był on jednym z tych, którzy publicznie ostrzegali przed zbliżającym się atakiem, ale wówczas ostrzeżenia te były odbierane przez wielu jako przejaw paniki.
W pierwszych godzinach wojny GUR pokazał, że siły te są zdolne do prowadzenia operacji wysokiego ryzyka. W szczególności, bojownicy departamentu odparli wówczas rosyjski atak powietrzny na lotnisko w Hostomelu. Gdyby ta operacja się nie powiodła, wojska rosyjskie mogłyby otoczyć Kijów już w pierwszym tygodniu, zauważa publikacja. Kolejną ważną operacją było siedem lotów śmigłowców przez kontrolowaną przez Rosję przestrzeń powietrzną podczas oblężenia Mariupola w celu dostarczenia posiłków i ewakuacji rannych z bazy Azowstal. GUR utworzył i wyszkolił również jednostki specjalne, takie jak „Kraken”, „Szaman” i „Artan”, zorganizował siatki partyzanckie w ramach TOT Ukrainy i kieruje Międzynarodową Legią GUR, w której walczą po stronie Ukrainy tysiące zagranicznych ochotników.
Na Morzu Czarnym siły GUR pokonały flotę rosyjską, wyzwoliły wyspę Wężowa, zwróciły ukraińskiej kontroli nad platformami gazowymi (tzw. „platformami Bojko”) i przywróciły ważne szlaki eksportu zboża.
Jednostka GUR grupa13 rozbroiła drona morskiego Magura, jedyny znany bezzałogowy statek powietrzny, który zatopił rosyjskie okręty wojenne. Do końca 2024 roku Magura V5 unieruchomiła lub zniszczyła kilka rosyjskich okrętów, a nawet zestrzeliła śmigłowce. Zmodernizowany V7, uzbrojony w amerykańskie pociski Sidewinder, zniszczył w maju dwa rosyjskie myśliwce Su-30 w pobliżu Noworosyjska.
Później siły GUR przeprowadziły ataki na rosyjskie bazy lotnicze, fabryki zbrojeniowe i centra dowodzenia w odległości do 2000 kilometrów od frontu, atakując ważne samoloty, takie jak samolot rozpoznawczy A-50, bombowiec Tu-22M3 i myśliwiec Su-57. „To nie są symboliczne ataki – podważają one zdolność Rosji do prowadzenia wojny” – zauważa publikacja.
Siły GUR przeprowadziły również rajdy na Krym, na czele z Budanowem, który osobiście dowodził walkami. Brał udział w operacjach takich jak wyzwolenie Ruskiej Łozowej niedaleko Charkowa. Ponadto oddział GUR złożony z rosyjskich ochotników przeprowadził operację w rosyjskim Biełgorodzie i Kursku.
Działalność GUR ma charakter globalny: siły ukraińskie tropią i eliminują bojowników Wagnera i Afrika Korps, którzy dopuścili się okrucieństw na Ukrainie i w Afryce. Budanow kieruje również Ukraińskim Dowództwem Koordynacyjnym ds. Jeńców Wojennych, które zapewniło powrót tysięcy jeńców wojennych i cywilów.
„Nic z tego nie byłoby możliwe bez wsparcia USA. Wymiana informacji wywiadowczych między Waszyngtonem a Kijowem stała się jednym z najbardziej wpływowych i najmniej nagłośnionych sukcesów wojny. Amerykański wywiad satelitarny i radiowy, w połączeniu z sieciami partyzanckimi i taktyczną znajomością Ukrainy, stworzył przewagę na polu bitwy, której żaden rosyjski generał nie mógł dorównać” – czytamy w artykule.
Autorzy artykułu podkreślają, że partnerstwo między Stanami Zjednoczonymi a Ukrainą już zmieniło obraz na polu bitwy. „Przykład GUR pokazuje, jak stałe wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych – wywiad, technologia i pomoc materialna – przekłada się na wymierne rezultaty w walce z Rosją. Dalsza droga musi opierać się na tym fundamencie. Jeśli Ukraina upadnie, ambicje Rosji nie zatrzymają się na jej granicach. Z kolei zwycięstwo Ukrainy pokaże, że kraje demokratyczne potrafią szybciej się adaptować, działać mądrzej i jednoczyć się przeciwko autorytarnej agresji” – czytamy w publikacji.
Źródło medialne zauważa: to, czy zawieszenie broni będzie możliwe do końca 2025 roku, będzie zależało od determinacji Waszyngtonu, by utrzymać jedność i powstrzymać agresję koalicji autokracji, w skład której wchodzą Rosja, Iran, Korea Północna i, w coraz większym stopniu, Chiny. „Lekcja płynąca z wojny na Ukrainie jest prosta: zaradność i determinacja mogą pokonać silniejszego wroga, ale tylko przy stałym wsparciu Stanów Zjednoczonych. Ameryka musi nadal myśleć globalnie, działać szybko i patrzeć dalekosiężnie. W ten sposób Ukraina wygra – i w ten sposób Zachód zabezpieczy swoją przyszłość” – podsumowuje artykuł.
Jak podaje Ukrinform, wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej nie nastąpi z dnia na dzień , dodając, że Waszyngton będzie nalegał na rozwiązanie dyplomatyczne.