Decyzja Federacji Rosyjskiej o przekazaniu więźniów Medwedczukowi jest ciosem dla „formatu normandzkiego” i „mińskiego” - MSZ
„Decyzja Federacji Rosyjskiej, by nie przekazać Ukrainie, ale osobie prywatnej Wiktorowi Medwedczukowi, grupę obywateli Ukrainy przetrzymywanych przez długi czas na czasowo okupowanych terytoriach obwodów donieckiego i ługańskiego, rażąco i otwarcie narusza ustalone mechanizmy rozwiązywania takich kwestii humanitarnych”.
MSZ podkreśliło, że „ten krok Federacji Rosyjskiej jest ciosem dla formatu normandzkiego i Trójstronnej Grupy Kontaktowej, która prowadzi systematyczne prace nad uwolnieniem zatrzymanych w związku z konfliktem”.
„Świadome osłabianie przez Rosję roli OBWE w kwestii zwolnień jest szczególnie pokazowe i cyniczne w dniu wizyty urzędującej przewodniczącej OBWE, szwedzkiej minister spraw zagranicznych Ann Linde na Ukrainie” - dodało ministerstwo.
MSZ żąda od Rosji ścisłego przestrzegania wszystkich decyzji przyjętych w ramach formatu normandzkiego, w tym swobodnego dostępu Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża do ukraińskich jeńców wojennych i zakładników na ziemiach okupowanych przez Rosję oraz zwolnienia wszystkich zatrzymanych w związku z konfliktem.
Przypomnijmy, w środę komisarz Rady Najwyższej ds. Praw człowieka Ludmiła Denisowa poinformowała, że 9 osób zostanie jednostronnie przekazanych na Ukrainę przez ORDLO, proces może rozpocząć się dziś lub jutro.
Wcześniej media informowały, że bojownicy ORDLO wydadzą Ukrainie grupę schwytanych obywateli Ukrainy. Jeden z parlamentarzystów podobno zgodził się na to bez uprzedzenia oficjalnej strony ukraińskiej.
Ze swojej strony Denisowa wyraziła gotowość ułatwienia powrotu na Ukrainę nielegalnie przetrzymywanym obywatelom Ukrainy.
Spiker delegacji ukraińskiej w TGK Ołeksij Arestowycz zapowiedział, że ukraińskie służby specjalne będą sprawdzać osoby, które „marionetkowe organy” tzw. DRL i ŁRL przygotowywały do przekazania Ukrainie.
av