MH17 - Czy Rosjanie nie zmienią sądu w widowisko?

Pod koniec stycznia okazało się, że jeden z czterech podejrzanych w sprawie MH17 chce dołączyć do procesu. Rodziny zmarłych natychmiast nazwali to dobrą wiadomością, ale czy w tym nie może kryć się podstęp? I czy naprawdę jest szansa, że ​​podejrzany pojawi się na sali rozpraw 9 marca 2020 r.? Który z adwokatów będzie bronił podejrzanego? I kto z nich okaże się prawdziwą gwiazdą telewizyjną?

PODEJRZANY PAN IKS

27 stycznia Sąd Rejonowy w Hadze stwierdził, że co najmniej jeden z podejrzanych w MH17 złożył wniosek o dołączenie do procesu. Ale nie podał żadnych nazwisk, nawet nazwy holenderskiej firmy adwokackiej, która reprezentowałaby jego interesy.

Jednakże bycie reprezentowanym w sądzie przez holenderską obronę nie oznacza obecności w sądzie. Każdy z podejrzanych w sprawie MH17 ma prawo dołączyć do procesu i prawo do obrony.

Były przywódca bojowników, rosyjski Igor Girkin (Strełkow) niemal natychmiast po ogłoszeniu tych wiadomości po raz kolejny oświadczył, że nie wyznaje swojego udziału w katastrofie, więc nie będzie uczestniczył w tym procesie.

Jego były zastępca, również Rosjanin, Siergiej Dubiński, we wszystkich swoich komentarzach dla rosyjskich dziennikarzy, wielokrotnie twierdził, że nie uważa się również za winnego tragedii. Więc jego kandydatura wydawała się wątpliwa.

Rosyjski Pułatow, który również był posłuszny Dubińskiemu, i Ukrainiec Charczenko, który walczył po stronie bojowników – nie wiadomo.

A trzy dni po tym, jak sąd podał do wiadomości informacje o udziale podejrzanego czy podejrzanych w procesie, propagandowa Russia Today doniosła, że w Moskwie rzekomo zabito osobę zaangażowaną w sprawę MH17, Wołodymyra Cemacha. I jako dowód opublikowano korespondencję krewnych Cemacha. Wiadomości zostały jednak później usunięte. Następnie córka Cemacha oświadczyła, że jej ojciec żyje i przebywa na okupowanym terytorium Ukrainy.

Kropkę nad „i” postawiono przez rosyjską adwokat Olenę Kutinę, która powiedziała, że chodzi o Pułatowa, i będzie on broniony przez dwóch holenderskich obrońców i jednego rosyjskiego. Panem X okazał się więc były podpułkownik rosyjskich sił zbrojnych o kliczce „Gjurza” i „Halif” Oleg Pułatow, który prawdopodobnie był zaangażowany w transport i ochronę instalacji „Buk”, był zaangażowany w organizację obszaru upadku wraku samolotu.

30 000 STRON

W holenderskiej firmie adwokackiej Sjöcrona Van Stigt (SVS) Ukrinform potwierdził, że dwóch adwokatów z Rotterdamu będzie bronić jednego z podejrzanych w sprawie MH17 i współpracuje z rosyjską adwokat Oleną Kutiną. Ale czy sam Pułatow pojawi się na sądzie, nie mogą powiedzieć.

„Tak, to prawda, że ​​będą bronić jednego z czterech podejrzanych w katastrofie MH17 Olega Pułatowa. Nie wiem, czy będzie obecny w sądzie”- powiedział rzecznik kancelarii.

Interesy Olega Pułatowa ze strony holenderskiej reprezentować będą 39-letnia Sabine ten Doesschate i 57-letni Boudewijn van Eijck.

„Zdajemy sobie sprawę, że to straszna katastrofa lotnicza w 2014 roku, która wywołała wiele emocji. Uważamy, że bardzo ważne jest podkreślenie, że będziemy traktować tę sprawę z całym szacunkiem. 298 osób, w tym 196 holenderskich, zginęli w wyniku tej katastrofy - mówią holenderscy prawnicy.

Odpowiadając na pytanie „Dlaczego zdecydowałeś się podjąć tę sprawę, jaki jest główny motyw?” adwokaci podkreślili, że dla praworządności kluczowe jest, aby każdy podejrzany otrzymał pomoc prawną. „Każdy ma prawo do rzetelnego procesu”.

Według Sabiny ten Doesschate przed rozpoczęciem sprawy musieli być pewni, że ich biuro poradzi sobie z tak wielką sprawą jak MH17.

„Rozumiemy, że plik, którego jeszcze nie otrzymaliśmy, ma około 30 000 stron” - powiedziała.

Wraz z holenderskimi prawnikami Pułatowa będzie reprezentować moskiewska prawniczka Olena Kutina z firmy „Kovler i Partnery”.

„Kutina nie może działać tutaj (w Holandii - przyp. red.). w imieniu podejrzanego, ale dostarcza nam odpowiednie informacje, dla jego obrony” - powiedział Boudewijn van Eijck.

Ze swojej strony Sabine ten Doesschate podkreśliła, że ​​głównym zadaniem było zrobić wszystko, co możliwe, aby zapewnić sprawiedliwy proces.

„Dla nas, jako prawników kryminalnych, udzielanie pomocy prawnej podejrzanemu jest ogromnym zawodowym wyzwaniem” - powiedziała.

Holenderscy prawnicy dodali również, że chociaż sprawa MH17 to rozprawa nie na jeden rok, nie planują występować w mediach.

„Nie będziemy często uczestniczyć w programach” - powiedział Boudewijn van Eijck.

PRZEDSTAWIENIE Z ROSYJSKIM ADWOKATEM

Obrońca Olega Pułatowa, rosyjska adwokat z Moskiewskiej Izby Adwokackiej „Kovler i Partnery”, Olena Kutina, okazała się prawdziwą gwiazdą telewizyjną. W todze na rosyjskich ekranach telewizyjnych pomaga zwykłym Rosjanom rozwiązywać złożone problemy. Niektórzy widzowie nawet nie zdają sobie sprawy, że w rzeczywistości rolę sędziego nie odgrywa profesjonalna aktorka, ale prawdziwy prawnik.

Na antenie pomaga bohaterom programu w złożonych sprawach, takich jak rozwód, spory majątkowe i inne. W tym samym czasie Olena Kutina z ekranu wydała imię swojego klienta, czyli Olega Pułatowa. Chociaż, kto wie, może - taki był scenariusz? A może sam Pułatow wyraził chęć dołączenia do procesu tylko po to, aby jego obrońcy mieli dostęp do akt sprawy?

Nawiasem mówiąc, jeśli zwrócić uwagę na stronę „Kovler i Partnery”, to na stronie internetowej firmy zauważono, że ich specjaliści reprezentują interesy pracowników centralnego aparatu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej i prokuratury Federacji Rosyjskiej w różnych przypadkach. Klientami ich są w szczególności duże rosyjskie firmy budowlane, banki, firmy informatyczne i sklepy. Na czele rady stoi Oleg Kovler, syn Honorowego Prawnika Federacji Rosyjskiej Anatolija Kovlera.

„Holenderska prokuratura uważa, że ​​bardzo ważne jest, aby wszystkie strony zostały należycie reprezentowane podczas procesu. Dlatego mamy nadzieję, że w dniu 9 marca 2020 r. wszyscy podejrzani lub ich pełnomocnicy będą obecni" - powiedział sekretarz prasowy holenderskiej prokuratury w komentarzu dla Ukrinform .

Obecność podejrzanych w sądzie jest mało prawdopodobną, ale nie będzie to przeszkadzać w procesie. A jednak chciałbym mieć nadzieję, że Rosjanie nie będą próbowali przekształcić sprawy MH17 w część programu telewizyjnego, przynajmniej z szacunku dla rodzin zbitego lotu MH17.

Iryna Drabok, Haga

av