
Rosja chce kupić czas na przegrupowanie - szef Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy
Poinformował o tym w wywiadzie dla Ukrinform szef Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy (SZSW) Ołeh Iwaszczenko .
„Ich logika jest prosta: chcą kupić czas na przegrupowanie. Ale nikt nie daje gwarancji, że będzie to pokój. To będzie kolejny etap przygotowań do nowego strajku. Targują się, bo są zmęczeni. „Brakuje im ludzi, sprzętu i czasu” – powiedział, odpowiadając na pytania o pokojowe rozwiązanie.
Według prezydenta Iwaszczenki wszystkie ukraińskie władze i organy ścigania pracują nad zwiększeniem presji - obejmuje to wprowadzenie dodatkowych sankcji i ograniczeń dotyczących ropy naftowej i gazu.
„Bo każdy czołg, który mają, to dolar, którego zarobili gdzie indziej”. Dla nas jest jasne, że Ukraina była i pozostanie w ramach tych ziem, które są zapisane w naszej Konstytucji i uznane przez prawo międzynarodowe. „O tym się nie dyskutuje” – dodał szef SWU.
Jak donosi Ukrinform, 10 maja Ukraina wspólnie ze swoimi sojusznikami – Francją, Niemcami, Wielką Brytanią i Polską – zaproponowała 30-dniowe zawieszenie broni bez żadnych warunków. W przypadku odmowy sojusznicy Ukrainy zamierzają zaostrzyć sankcje wobec Rosji.
Później Putin zaproponował przeprowadzenie bezpośrednich negocjacji z Ukrainą tam, „gdzie zostały przerwane” w 2022 roku – w Stambule.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że liczy na zawieszenie broni przez Rosję i osobiście będzie oczekiwał na Władimira Putina w Turcji 15 maja.
Putin wysłał jednak do Turcji delegację niższego szczebla. Zełenski odpowiedział utworzeniem delegacji ukraińskiej pod przewodnictwem ministra obrony.
Jedynym rezultatem negocjacji w Stambule było porozumienie w sprawie wymiany więźniów w stosunku 1000 za 1000.
19 maja Zełenski poinformował, że Ukraina rozważa różne miejsca kontynuacji ewentualnych rozmów pokojowych między Ukrainą a Rosją - Stambuł, Watykan, Genewę lub inne miasto.