Sofyanyk nazwał flagę Tatarów Krymskich symbolem oporu wobec okupacji

Znany ukraiński sportowiec Oleh Sofyanyk z Sewastopola zadedykował swoje cztery „pływania” Tatarom Krymskim i ich fladze, która według pływaka symbolizuje dziś walkę o sprawiedliwość i opór wobec okupacji.

Sofyanyk powiedział to w komentarzu do korespondenta Ukrinform.

„Cztery moje „pływania” poświęciłem powrotowi Tatarów krymskich z deportacji w 1944 r. Pierwszy raz - przez Morze Czerwone w Egipcie w 2013 r., drugi - w 2015 r. w Turcji na Morzu Egejskim, a w 2019 r. dwa ekstremalne „pływania” w zimnej wodzie w Sewastopolu - powiedział Sofyanyk.

Sofyanyk powiedział, że w latach 80. wspierał Tatarów krymskich, którzy wracali do domu.

„Jestem byłym dysydentem i aktywnie wspierałem Tatarów krymskich w ich walce o powrót do ojczyzny w latach 80. Według mnie flaga krymsko-tatarska jest jednym z symboli walki o wolność i sprawiedliwość, a teraz - symbolem oporu wobec reżimu Putina i okupacji Krymu”- powiedział dysydent.

Sofyanyk oświadczył, że opuścił okupowany Krym z powodu prześladowań rosyjskich sił bezpieczeństwa, ale planuje kontynuować działalność w zakresie praw człowieka, w szczególności uważa za konieczne staranie się o uznanie FSB za organizację terrorystyczną.

„Planuję kontynuować działania na rzecz praw człowieka. Konieczne jest staranie się o uwolnienie ukraińskich więźniów politycznych w Rosji i okupowanym Krymie, staranie się o międzynarodowe uznanie FSB i CPE (Centrum Przeciwdziałania Ekstremizmowi, jednostka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - przyp. red.) za organizacje terrorystyczne, takie jak ISIS, powiedział Sofyanyk.

Sofyanyk zamierza także kontynuować trening, aby zwrócić uwagę na problemy Tatarów krymskich i ogólnie okupowanego Krymu.

„Trenuję regularnie na Dnieprze, planuję długie pływanie poświęcone Tatarom krymskim. Mam również nadzieję, że zwrócę uwagę społeczności światowej na problem okupowanego Krymu”- powiedział sportowiec.

Oleh Sofyanyk jest dysydentem i proukraińskim aktywistom, pływakiem maratońskim i rekordzistą Księgi Rekordów Ukrainy. Niedawno opuścił anektowany półwysep. Udało mu się przekroczyć kontrolowaną przez Rosję granicę administracyjną Krymu z Ukrainą kontynentalną dopiero za trzecim razem.

av