
To Rosja odrzuca wszelkie propozycje pokojowe, a jej przywódca otwarcie grozi miastom - Zełenski
Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił to w swoim przemówieniu, donosi Ukrinform.
Podkreślił, że przez lata Rosjanie posunęli się dalej niż Gułag i zrobili wiele innych rzeczy: palą miasta, palą wsie do gołej ziemi, pozostawiają ruiny bez ani jednego ludzkiego życia.
Każdy na świecie może zobaczyć, co rosyjski dyktator Putin zrobił absolutnie celowo wschodniej Ukrainie, podkreślił Zełenski.
„W rzeczywistości Donbas został zniszczony. A oni w Moskwie powiedzieli, że rzekomo przyniosą Donbasowi ochronę. Przynieśli śmierć i to jest jedyne, co potrafią nieść. Nasze społeczności w obwodzie charkowskim, w regionie granicznym naszego obwodu sumskiego, w obwodzie chersońskim - Rosjanie robią to samo wszędzie” - zauważył prezydent.
Ukraina, powiedział, jest wdzięczna wszystkim na świecie, którzy pomagają ją chronić, wszystkim, którzy wprowadzają naprawdę silne sankcje wobec Rosji, blokują schematy handlowe związane z krajem agresora, a także wszystkim, którzy próbują promować dyplomację.
„Ale to Rosja odrzuca propozycje pokojowe. Co więcej, wszystkie propozycje pokojowe: amerykańskie, a przy okazji chińskie, europejskie, brazylijskie, afrykańskie i indyjskie. Bez względu na to, kto mówi, że wojna musi zostać zatrzymana, Putin nie słucha. To Putin otwarcie mówi całemu światu, którym miastom grozi, a którzy ludzie nie istnieją” – zauważył Zełenski.
Głowa państwa wyraziła nadzieję, że prezydent USA Donald Trump to usłyszy i zobaczy, jak Putin próbuje teraz kontynuować istnienie nawet reżimu irańskiego, aby sama Rosja mogła kontynuować swoją wojnę i zabijać tysiące ludzi.
Jak donosił Ukrinform, na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu rosyjski dyktator Putin powiedział, że nie postawił sobie za cel zdobycia miasta Sumy, ale nie wykluczył takiej możliwości.