Duda wypowiedział się przeciwko jakimkolwiek ustępstwom wobec Rosji

„Bezpieczeństwo Ukrainy jest kwestią fundamentalną. Nie wolno pozwolić na to, aby jakikolwiek skuteczny atak mógł zostać na Ukrainę przeprowadzony, trzeba czynić wszystko, aby takiemu atakowi zapobiec” – powiedział Duda.

Podkreślił, że jest przeciwny polityce ustępstw wobec Rosji i to Rosja musi powstrzymać agresywne działania.

„Żadne demokratyczne państwo nie może zaakceptować tego stanu rzeczy. Kiedy pytamy, kto powinien się poddać, jasne jest, że Rosja musi zrobić krok w tył” – powiedział prezydent Polski.

Zaznaczył, że nikt z tych, którzy rozumieją istotę rosyjskiej polityki imperialnej, którzy mieli doświadczenie w okupowaniu Rosji lub byli pod wpływem sowieckim lub rosyjskim, nie zaakceptowałby takiej sytuacji.

„Rozumiemy, co to oznacza i nikt z nas nie wyobraża sobie sytuacji, która powróci do nas w Europie, dlatego wyrażamy solidarność” – powiedział Duda.

„Nasza polityka jest bardzo aktywna w tym kierunku i wierzę, że w wyniku tej polityki będziemy w stanie zbudować silną platformę bezpieczeństwa, aby chronić nie tylko NATO, ale także Ukrainę przed rosyjską agresją” – powiedział.

Duda powiedział też, że Zachód nie powinien ulegać ultimatum Rosji w kwestii NATO.

„W takiej sytuacji, gdy jest jedno państwo o dużym potencjale militarnym, jeśli stawia ultimatum innym państwom, to jeśli zgadzamy się na te ultimatum, to następuje poważna agresja takiego państwa i zaczyna się wojna” - powiedział Duda.

Prezydent RP jest przekonany, że historii należy uczyć i takich ultimatum nie należy akceptować: „Jedyną odpowiedzią na takie ultimatum może być tylko kontrultimatum, które będzie próbowało ugłaskać tą stronę, która chce pokazać swoje imperialne ambicje”.

„Jeśli ktoś przyjdzie do twojego domu i zacznie pukać do twoich drzwi i grozić, mówiąc, że cię zaatakuje, jeśli nie otworzysz i nie dasz pieniędzy, włamie się. Ale nawet jeśli otworzysz trochę drzwi, aby dać pieniądze, nadal Cię zaatakują… To nie powinno się zdarzyć” – podkreślił polityk.

Polski przywódca wyraził nadzieję, że jest to jasne dla światowych przywódców i innych członków NATO.

Duda skomentował także wypowiedzi o możliwym rozmieszczeniu broni jądrowej na terytorium Białorusi, nazywając to kolejną demonstracją rosyjskiej agresji.

„Myślę, że to będzie taki wyjątkowy krok, który bardzo dużo zmieni. Myślę, że jeśli zadaje się takie pytanie, Łukaszenko tylko się uśmiecha. Nie powie wiele, bo jeśli Rosja chce przerzucić rakiety z głowicami na Białoruś, zrobi to. Jedyne, co może temu zapobiec, to decydująca pozycja NATO” – powiedział polski przywódca.

Przypomnijmy, w rezydencji „Siniohora” we wsi Huta obwodu iwano-frankowskiego odbywa się szczyt przywódców Trójkąta Lubelskiego – prezydentów Ukrainy, Polski i Litwy.

Trójkąt Lubelski został utworzony w lipcu 2020 roku przez ministrów spraw zagranicznych Ukrainy, Polski i Litwy, którzy podpisali Wspólną Deklarację o Ustanowieniu Nowego Sojuszu Regionalnego. Wśród priorytetów formatu znalazło się wzmocnienie regionu, wzmocnienie bezpieczeństwa, integracja Ukrainy z UE i NATO, rozwój współpracy gospodarczej, wspólne przeciwdziałanie zagrożeniom hybrydowym.

av