Ukraina może mieć plan „B”, który pomoże wstąpić do NATO – Zełenski
Zełenski oświadczył to w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, której pełny tekst publikowany jest na stronie internetowej Urzędu Głowy Państwa, donosi Ukrinform.
„A czy widzimy alternatywę dla Sojuszu? Jeśli o to chodzi. Jak wyjść z tej trudnej sytuacji z powodu tego zagrożenia, jeśli Ukraina otrzyma członkostwo w NATO? Mogę odpowiedzieć. Ukraina może mieć plan „B”, kiedy Ukraina uzyska pełną integralność terytorialną, otrzyma swoje terytoria i zostanie to zatwierdzone nie w czymś takim niekonkretnym, jak Memorandum Budapesztańskie, które może zostać naruszone. I będą poważni gracze - Unia Europejska, Stany Zjednoczone, którzy utrwalą status Ukrainy w sytuacji bezpieczeństwa” - powiedział prezydent i dodał, że takim plan mógłby być wyjściem z „kryzysu, w jakim jest teraz Europa”.
Jednocześnie, zapytany przez dziennikarza, czy ten plan jest planem przed wejściem Ukrainy do NATO, czy alternatywą, głowa państwa wyjaśnił: „To jest plan przed tym. Dlaczego? Bo ten plan - mówi, że dziś kończymy wojnę, dziś gwarantujemy bezpieczeństwo Ukrainie, dziś rozwiązujemy kwestię bezpieczeństwa energetycznego, oprócz integralności terytorialnej. A jeśli zrobimy to dzisiaj, jest to szybka alternatywa. Nie chodzi o geopolitykę, chodzi o ludzi, zaprzestanie ostrzałów, ratowanie życia, naszą armię.”
Dodał jednak później, że jest to kwestia dialogu z głównymi graczami politycznymi i że „może to być szybki plan członkostwa Ukrainy w NATO lub jako alternatywa”, który obejmowałby „gwarancje wojskowe i bezpieczeństwo energetyczne i wszystko inne”.
„Możemy o tym rozmawiać, rozumiemy kraje europejskie, które boją się naszego członkostwa w Sojuszu. Ale musimy uzyskać wszelkie gwarancje, że w przyszłości, za dwa, trzy lata, nie znajdziemy się ponownie w trudnej sytuacji, gdy Europa zniesie sankcje wobec Rosji. A niektórzy Europejczycy chcą to zrobić” – podkreślił prezydent
Jednocześnie Zełenski wyjaśnił, że taki plan nie może być alternatywą dla formatu normandzkiego, jest „formatem bardziej globalnym”, a to, co powinna zadecydować „czwórka normandzka”, stanie się częścią tego planu.
„Ponieważ format normandzki dotyczy wschodniej części Ukrainy. „W nim nie chodzi o Krym, nie chodzi o gwarancje naszego bezpieczeństwa, nie chodzi o członkostwo w NATO czy specjalny status partnerstwa z NATO” – powiedział szef państwa.
Przypomnijmy, prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział na konferencji prasowej 20 maja, że robi wszystko, co możliwe, aby zapobiec zamrożeniu wojny we wschodniej Ukrainie.
av