Ołeksij Daniłow - sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy
Prorosyjskie stacje telewizyjne na Ukrainie nie są środkami masowego przekazu, ale masowego zniszczenia.
10.03.2021 12:03

W Warszawie odbyło się spotkanie szefów organów bezpieczeństwa narodowego pod przewodnictwem prezydentów Ukrainy, Polski i Litwy w formacie Trójkąta Lubelskiego. Ograniczenia koronawirusa nie przeszkodziły w spotkaniu twarzą w twarz trzech krajów w celu omówienia wyzwań hybrydowych i określenia strategii wspólnych działań w celu ich zneutralizowania.

Podczas wizyty w stolicy Polski korespondent Ukrinformu rozmawiał z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksijem Daniłowem.

NORD STREAM-2 JEST WSPÓLNYM ZAGROŻENIEM DLA KRAJÓW REGIONU

- Panie Ołeksiju, jakie są perspektywy współpracy między stronami w formacie Trójkąta Lubelskiego? Czy prezydenci spotkają się w tym formacie w najbliższej przyszłości?

- To zależy nie tylko od Ukrainy, ale także od naszych przyjaciół z Polski i Litwy. Ten format jest dziś całkowicie produktywny i aktualny, biorąc pod uwagę to, co dzieje się wokół granic naszych krajów.

Jeśli chodzi o spotkanie prezydentów, to w tym roku spotkają się oni z 99,9 proc. pewnością. W szczególności chodzi o świętowanie 30-lecia niepodległości naszego państwa. W tej chwili nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy odbędzie się spotkanie prezydentów w formacie Trójkąta Lubelskiego.

- Jakie aspekty są dziś kluczowe we współpracy Ukrainy, Polski i Litwy?

- Pracujemy nad wieloma problemami. Mamy oddzielną jednostkę wojskową (międzynarodowa litewsko-polsko-ukraińska brygada LITPOLUKRBRIG, - autor ). Często komunikujemy się z litewskimi kolegami, którzy specjalizują się w cyberbezpieczeństwie. Jesteśmy także w stałym kontakcie z Pawłem Solochem (szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego - autor ). To nasze piąte bezpośrednie spotkanie w ostatnim czasie, pomimo COVID-19. Ponadto często komunikujemy się zdalnie. Dlatego współpraca jest intensywna.

- Po niedawnej wizycie w Bukareszcie szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch stwierdził, że Ukraina jest zainteresowana udziałem w innych formatach regionalnych, w szczególności z Rumunią. O jakich formatach mówimy?

- Wielokrotnie omawialiśmy tę kwestię z panem Solochem. Rumunia również powinna być zaangażowana w procesy, o których rozmawiamy. Ale o tym, czy będzie to odrębny format, czy też rozszerzenie Trójkąta Lubelskiego, zadecydują na szczeblu prezydentów i ministrów spraw zagranicznych.

- W jakich kierunkach może nastąpić pogłębienie relacji między Kijowem a Warszawą?

- Mamy wiele punktów kontaktowych. Przede wszystkim jest to sektor energetyczny. Polska jest jednym z tych krajów, które twierdzą, że rosyjsko-niemiecki projekt Nord Stream-2 jest bardzo niebezpieczny dla Europy. To jest nasze wspólne wyzwanie. Nie wiemy, jak to się może skończyć, ale dla nas ten projekt jest niebezpieczny nie tylko z ekonomicznego, ale także geopolitycznego punktu widzenia - Rosja wykorzystuje energię jako środek wpływania na niektóre kraje. Pamiętamy, jak kupowali Janukowycza zniżkami na gaz. Energia to broń często używana przez Rosję.

ROSJA PROWADZI GRĘ DYPLOMATYCZNĄ I SZCZEPIONKOWĄ W KWESTII „SPUTNIKA V”

- Polska obiecała odsprzedać Ukrainie 1,2 mln szczepionek AstraZeneca, ale warunki dostawy szczepionki do Polski ciągle się zmieniają, a Warszawa zapowiada, że będzie sprzedawać tylko wtedy, gdy będzie miała nadwyżkę. Jednak obecnie brakuje szczepionki. Kiedy możemy spodziewać się tej szczepionki na Ukrainie?

- Obecnie trwa pierwszy etap masowych szczepień ludności na całym świecie, także na Ukrainie. To spore wyzwanie. Myślę, że za miesiąc lub dwa zacznie działać wszystko, co jest związane ze szczepieniami, a spekulacje na ten temat ustaną. Światowy przemysł farmaceutyczny odpowie na te wyzwania w najbliższej przyszłości, więc szczepionek wkrótce będzie wystarczać.

- Zachodni sąsiedzi Ukrainy - Węgry, Słowacja - szczepią swoją populację rosyjskim "Sputnikiem V", chociaż nie jest on certyfikowany przez Europejską Agencję Leków. Jest mało prawdopodobne, aby zdali sobie oni sprawę z faktu, że narzucenie przez Moskwę „szczepionki” jest także elementem hybrydowej akcji Rosji mającej na celu podział Europy. Jaka jest Pana opinia na ten temat?

- Osoby, które zaczynają jakieś sprawy z Putinem, muszą spojrzeć na historię. Trzeba rozumieć, jak wszystko się wydarzy i jak może się skończyć.

Ogólnie to pytanie jest dość trudne. Gdyby Rosja naprawdę miała szczepionkę, która zasługuje na uznanie na świecie, zaszczepiłaby przede wszystkim swoją populację. Tymczasem poziom szczepień w Rosji jest bardzo niski. Można powiedzieć, że Rosja prowadzi grę dyplomatyczną.

- Europa została objęta trzecią falą pandemii. Bliskie nam Czechy i Słowacja znajdują się w trudnych warunkach epidemicznych i stosują surowe ograniczenia. W Polsce za zakażenie koronawirusem w dużej mierze odpowiada tzw. „brytyjska” odmiana COVID-19, która pojawiła się już na Ukrainie. Czy są jakieś decyzje na szczeblu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w sprawie ewentualnego wprowadzenia ostrzejszych ograniczeń?

- Na razie nie ma potrzeby organizowania spotkań Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w tej sprawie. Takie spotkanie odbyło się w marcu ubiegłego roku. Na Ukrainie istnieją instytucje, które podejmują takie decyzje.

Jako odpowiedzialni za bezpieczeństwo i obronę narodową mamy propozycję, aby wszystkie te kwestie były rozpatrywane w kontekście każdej wspólnoty terytorialnej. Obecnie na Ukrainie powstało 1002 wspólnot. Gdy epidemiolodzy ocenią stan choroby w danej społeczności, powinni podjąć restrykcyjne środki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

ROZPOWSZECHNIANIE ROSYJSKICH NARRACJI - WYZWANIE DLA ŚWIATA

- Niedawno nałożono sankcje na prorosyjskiego polityka Wiktora Medwedczuka, w szczególności na trzy jego stacje telewizyjne. Niektórzy eksperci obawiają się, że Medwedczuk i bliski mu właściciel tych stacji poseł Taras Kozak odwołają się od decyzji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony do sądu. Znając stopień korupcji w naszym systemie sądowniczym, możemy przewidzieć, że orzeczenia sądów mogą być różne… Czy jest Pan na to gotowy, czy ma Pan plan B?

- Jesteśmy gotowi na każdy rozwój wypadków. Podkreślam tylko, że te stacje telewizyjne przestały funkcjonować nie jako elementy medialne, ale jako struktury komercyjne należące do osoby podejrzanej o finansowanie terroryzmu. Gdyby nie było takiego podejrzenia co do pana Kozaka, stacje nadal by działały. Podkreślaliśmy to również podczas spotkań w Warszawie: jeśli ktoś jest zaangażowany w finansowanie terroryzmu, to społeczność europejska powinna zwrócić na to uwagę. To niebezpieczna rzecz, zwłaszcza dla UE.

- Krótko po trzech informacyjnych stacjach telewizyjnych wstrzymano nadawanie nowej własności Medwedczuka, „Perszego Nezależnego”. Czy była w tej sprawie decyzja RBNiO?

- Ta kwestia nie była rozpatrywana na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Podkreślam raz jeszcze: Ukraina będzie się broniła przed próbami wpływania na nasze państwo z zewnątrz. Należy rozumieć, że dziś trwa nie tylko gorąca wojna w obwodzie donieckim i ługańskim, którą rozpoczęła Federacja Rosyjska, ale także wojna informacyjna, która jest nie mniej niebezpieczna dla każdego kraju. Rozpowszechnianie rosyjskich narracji na całym świecie to kolejne wyzwanie dla wielu krajów. Kiedyś minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że rzekomo nie chronią Rosjan, a osoby rosyjskojęzyczne. Dlatego wspieranie języka rosyjskiego na świecie może być niebezpieczne dla wielu krajów, ponieważ mogą one znaleźć się w sytuacji, w której „rosyjskojęzycznych” zaczną „chronić” bez zgody państwa. To nie jest nasz wymysł, ale słowa rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Ławrowa.

- Wielu ekspertów, w kwestii mediów uważa, że znacznie łatwiej byłoby walczyć z wrogą propagandą, gdyby Rada Najwyższa uchwaliła ustawę, która wyszczególnia czerwone linie dla krajowych mediów, jak to miało miejsce w niektórych krajach podczas II wojny światowej. Dlaczego, Pana zdaniem, jeszcze po siedmiu latach wojny taka ustawa nie została uchwalona? Trzeba przecież rozumieć - gdzie przebiega granica między wolnością słowa a bezpieczeństwem narodowym?

- To prawda, powinno być jakieś ograniczenie. Ale musi być jakiś arbiter. Należy rozumieć, że działalność niektórych stacji telewizyjnych nie ma nic wspólnego z wolnością słowa. Mają inne zarządzenia, działają nie jako środki masowego przekazu, ale jako środki masowego zniszczenia, które wypowiadają narracje kraju agresora i rozpowszechniają informacje, które otrzymują od Federacji Rosyjskiej. Jest to dla nas rzecz całkowicie nie do przyjęcia.

Projekt ustawy o środkach masowego przekazu jest obecnie w Radzie Najwyższej. Dlatego tę kwestię należy skierować do posłów.

Jednocześnie uważam, że deputowany nie może być w Radzie Najwyższej dłużej niż przez dwie kadencje. Mamy wielu posłów w parlamencie na 5-6 kadencji. Ciągle dbają oni o ludzi, ale z jakiegoś powodu ludzie tego nie czują.

- Niektóre orzeczenia naszych sądów i poszczególnych sędziów są dość sprzeczne, czasem zamiast wzmacniać praworządność, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Czy Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony rozważyła sposoby zneutralizowania takich szkodliwych decyzji?

- Nie możemy umieścić wszystkich sędziów w jednym rzędzie. Ale zdarzają się rażące przypadki ... W każdym takim przypadku trzeba zrozumieć, dowiedzieć się, dlaczego właśnie to się wydarzyło.

Dziwne rzeczy dzieją się, gdy za to samo przestępstwo jeden sędzia może osądzić na siedem lat więzienia, a inny może uniewinnić. Jest to problem trudny do wyjaśnienia społeczeństwu. Ponadto nasze procesy sądowe mogą trwać latami... To nienormalne, gdy ktoś jest objęty dochodzeniem przez siedem lub osiem lat i nie wie, jaki będzie wyrok.

UKRAINA PRZYGOTOWUJE ZRÓŻNICOWANĄ REAKCJĘ NA DZIAŁANIA ROSJI

- Czy jesteśmy gotowi na odpowiedź Putina na sankcje wobec jego ojca chrzestnego Medwedczuka? W końcu już widzimy pogorszenie sytuacji na froncie…

- Zaostrzenie sytuacji we wschodniej Ukrainie jest bezpośrednim potwierdzeniem, że Federacja Rosyjska jest bezpośrednio związana z tymi wydarzeniami i że to jej wojska, którym kieruje i wysyła na terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego.

Po drugie, wiem na pewno, że nasza armia jest gotowa w każdej chwili stawić opór krajowi-agresorowi. Jeśli chodzi o ich plany przeciwdziałania naszym aktywnym działaniom, zobaczmy. Opracowujemy różne scenariusze i będziemy mieli przyzwoitą reakcję na każdą akcję rosyjską. I to nie tylko Prezydent, Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, ale cały naród ukraiński.

Kiedyś były prezydent Ukrainy (Leonid Kuczma, - red .) napisał książkę „Ukraina - nie Rosja”. Interpretuję te słowa w ten sposób: nie jesteśmy Rosjanami, Ukraińcy to zupełnie inni ludzie. Ukraińcy są gotowi oddać życie za wolność, jesteśmy wolnymi ludźmi i częścią większej Europy.

- Co sądzi Pan o sprawie Sternenko i wyroku przeciwko niemu, czy nie jest to próba destabilizacji sytuacji w kraju?

- To pytanie jest dość trudne. Nie jest do końca jasne, dlaczego ogłoszono taki wyrok. To jest właściwie pytanie do sędziów. Proces toczy się od pięciu lat, wyrok mógł zostać ogłoszony w 2016 lub 2017 roku, ale czekano do dziś i został on ogłoszony 23 lutego. Wszyscy wiemy, jaki to jest dzień i jakie święto obchodzą niektórzy.

To decyzja sądu, nie mogę powiedzieć, czy nam się ona podoba, czy nie. Ale zwracamy na to uwagę, analizujemy, systematyzujemy i sprawdzamy, czy nie stoi za tym jakieś zamówienie.

Jurij Banachewicz, Warszawa

Przy cytowaniu i korzystaniu z jakichkolwiek materiałów w Internecie, dostępnych dla wyszukiwarek, obowiązkowy jest odnośnik na pierwszy akapit "ukrinform.pl", ponadto cytowanie tłumaczeń materiałów z mediów zagranicznych możliwe jest wyłącznie z odnośnikiem do strony ukrinform.pl oraz do strony internetowej zagranicznych mediów. Materiały oznaczone jako "Reklama" lub z oznaczeniem: "Materiał jest zamieszczany zgodnie z częścią 3 art. 9 ukraińskiej ustawy "O reklamie" nr 270/96-VR z dnia 3 lipca 1996 r. i ustawą Ukrainy "O mediach" nr 2849-IX z dnia 31 marca 2023 roku oraz na podstawie Umowy/faktury.

© 2015-2024 Ukrinform. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Projektowanie stron internetowych - Studio «Laconica»

Wyszukiwanie zaawansowaneUkryj wyszukiwanie zaawansowane
W przeciągu jakiego okresu:
-