Ihor Żowkwa, Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy
Historia nie powinna wpływać na strategiczne partnerstwo i przyjazne stosunki między Ukrainą a Polską
21.10.2020 15:03

Pomimo ograniczeń dotyczących kwarantanny, świat doświadczył ostatnio znacznego ożywienia kontaktów międzypaństwowych i bezpośrednich spotkań na najwyższym szczeblu państwowym. W ten sposób od dnia 15 września prezydent Wołodymyr Zełenski złożył oficjalne wizyty w Austrii, Słowacji, Wielkiej Brytanii i Belgii, gdzie odbywał się szczyt Ukraina-UE, a 16 października ma udać się do Turcji.

Jednocześnie dnia 11 października Prezydent RP Andrzej Duda przebywał z trzydniową oficjalną wizytą na Ukrainie. Ukraińscy i polscy szefowie państw tradycyjnie na wszystkich publicznych spotkaniach zapewniali o strategicznym partnerstwie i rozwoju dobrosąsiedzkich stosunków, mówili o wspólnych projektach infrastrukturalnych, rozbudowie sieci przejść granicznych i bezpieczeństwie energetycznym, a także o historii Ukrainy i wsparciu w walce z rosyjską agresją.

Czy prezydentom udało się dojść do porozumienia we wszystkich problematycznych kwestiach stosunków międzypaństwowych, na ile Ukraina i Polska są gotowe do podjęcia trudnych decyzji we wspólnej pamięci historycznej i czy polscy inwestorzy planują wzmocnić swoją obecność na Ukrainie - o tych i innych aktualnych kwestiach relacji ukraińsko - polskich Ukrinform zapytał zastępcę szefa Kancelarii Prezydenta Ihora Żowkwy.

- Prezydent Wołodymyr Zełenski na Ukraińsko - Polskim Forum Gospodarczym w Odessie 13 października ogłosił potrzebę zwiększenia liczby punktów kontrolnych na granicy z Polską. Czy są już praktyczne zmiany w tym kierunku? Czy mówimy tylko o drogowych czy pieszych i kolejowych punktach kontrolnych? Jak Pan myśli, jaka liczba takich punktów kontrolnych będzie optymalna?

- Rozwój infrastruktury granicznej i zwiększenie liczby punktów kontrolnych między Ukrainą a Rzeczpospolitą Polską to pilne zadanie. Obecnie na granicy z Polską znajduje się 8 drogowych punktów kontrolnych. Tylko osiem!

Na przykład przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku na granicy polsko-niemieckiej znajdowało się 48 punktów, na porównywalnej długości z granicą ukraińsko-polską. To sześć razy więcej. Liczby są dość wymowne.

Nawiasem mówiąc, tylko 4 z istniejących 8 punktów kontrolnych między Ukrainą a Polską wprowadziły wspólną kontrolę graniczną i celną. Jednak biorąc pod uwagę ograniczenia kwarantanny, żaden wspólny punkt kontrolny w rzeczywistości nie działa.

Planujemy naprawić tę sytuację wspólnie z naszymi polskimi partnerami. Pracujemy nad zwiększeniem liczby punktów zarówno samochodowych, kolejowych, jak i dla pieszych.

W szczególności planowane jest otwarcie nowego punktu „Neżankowice-Malchowice”. Projekt ten jest realizowany przez stronę polską. Ukraina jest również zainteresowana utworzeniem punktów kontrolnych Łubna-Wołosate i Adamczyki - Zbereże.

Dążymy do jak najszybszego zakończenia prac nad zawarciem umowy o wspólnej kontroli granicznej. Ukraina od kilku lat czeka na projekt nowej umowy z Polską. Mam nadzieję, że wyniki spotkania Prezydentów w Kijowie dadzą niezbędny impuls do rozwiązania tej kwestii.

To z kolei pomoże rozwiązać problem kolejek na naszej granicy, a także ułatwi naszym obywatelom procedurę jej przekraczania.

- Prezydent na forum przypomniał też o polskiej pożyczce w wysokości 100 mln euro na poprawę infrastruktury na granicy. Kredyt został zatwierdzony przez polski Rząd w 2015 rok, czy Ukraina ma termin wykorzystania tych środków i stworzenia odpowiedniej infrastruktury? Ile pieniędzy już wydano? Jakie projekty za pieniądze z tego kredytu zostaną zrealizowane w najbliższej przyszłości?

- Niestety, kwestia korzystania z polskiego kredytu w ramach Umowy między Rządem Ukrainy a Rządem RP nie została rozstrzygnięta od pięciu lat. Przyczyną tego były między innymi obiektywne okoliczności, w szczególności konieczność uregulowania kwestii zwrotu VAT kontrahentowi ze strony polskiej. Obecnie Rada Najwyższa Ukrainy rozpatruje stosowne przepisy, których przyjęcie może odblokować kwestię kredytu. Jednak pomimo braku decyzji parlamentu, 1 października rozpoczęto realizację prac w ramach Porozumienia, tj. sprzęt i pracownicy udali się na odcinki drogi w celu wykonania prac remontowych. Mowa o autostradzie T-14-20 Jaworów-Chruszów i autostradzie H-22 Uściług-Łuck-Równe.

W tej chwili jest to bezwarunkowy pozytyw. Prezydent Zełenski poinformował o tym prezydenta Dudę.

- Podczas wizyty Prezydenta RP Wołodymyr Zełenski oświadczył, że ma nadzieję, że w najbliższym czasie uda się rozwiązać problem zwiększania kontyngentów ruchu towarowego przez Polskę i wezwał polskich urzędników i przewoźników, aby nie obawiali się Ukraińców jako rywali. Czy możemy oczekiwać, że polscy partnerzy usłyszą to wezwanie? Jakich zmian w kwestii kwot mogą spodziewać się ukraińscy przedsiębiorcy i kiedy?

- Polska jest drugim partnerem handlowym Ukrainy wśród krajów europejskich. Po zawarciu umowy o wolnym handlu z Unią Europejską naszy wymiana handlowa wzrasta.

Jednocześnie mamy poważny środek odstraszający. Strona ukraińska co roku podkreśla uzasadnioną potrzebę uzyskania 200000 zezwoleń drogowych na przewóz towarowy. Jest to minimum wymagane do zapewnienia sprawnego tranzytu towarów. Zamiast tego Polska co roku ogranicza liczbę takich zezwoleń. Przykładowo w 2019 dostarczono 190 tys., w 2020 - 160 tys. Na następny rok, 2021, zaoferowano 150 tys. Obecna sytuacja obiektywnie ogranicza potencjał tranzytowy Polski i utrudnia wymianę handlową Ukrainy z innymi krajami UE. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Dlatego kwestia limitu zezwoleń została szczegółowo omówiona na szczeblu Prezydentów Ukrainy i Polski.

Zgodnie z ustaleniami zawartymi podczas wizyty Andrzeja Dudy, ministrowie infrastruktury Ukrainy i Polski przeprowadzą na początku listopada rozmowy z udziałem odpowiednich organów (służby graniczne i celne, stowarzyszenia przewoźników drogowych obu krajów). Wiem, że rozważana jest możliwość odbycia spotkania roboczego bezpośrednio na granicy ukraińsko-polskiej na przejściu Krakowiec-Korczowa.

Mam nadzieję, że taki format negocjacji pozwoli stronie ukraińskiej nie tylko przedstawić przekonujące argumenty za utrzymaniem ustalonego rocznego limitu, ale także wspólnie z polskimi kolegami ocenić rzeczywistą sytuację na granicy międzypaństwowej, oraz wysłuchać problemów przewoźników.

- Prezydent RP Andrzej Duda zapowiedział rozpoczęcie współpracy z Ukrainą podczas Szczytu Inicjatywy Trójmorza w dniach 19-20 października w Estonii. Jakiego formatu współpracy możemy się spodziewać? Wspomniano wcześniej, że Ukraina nie może przystąpić do tej inicjatywy, ponieważ nie jest członkiem UE, czy teraz coś się zmieniło?

- Przede wszystkim należy zauważyć, że projekt  „Trójmorza” to obiecujący format współpracy międzyregionalnej na Morzach Adriatyckim – Bałtyckim -Czarnym. Takiego formatu po prostu nie można sobie wyobrazić bez Ukrainy.

Inicjatywa Trójmorza dotyczy konkretnych projektów w obszarach tranzytu, infrastruktury, energii i innych. Dlatego też współpraca z państwami członkowskimi Inicjatywy, których członkami jest 12 krajów UE, jest przedmiotem zainteresowania Ukrainy.

Jesteśmy zainteresowani udziałem w formacie „Trójmorza” i jesteśmy gotowi do udziału w realizacji wspólnych projektów.

Nawiasem mówiąc, taka współpraca ma już miejsce w ramach projektu rozwoju korytarza transportowego Via Carpatia. Trasa z greckich Salonik do litewskiego portu w Kłajpedzie obejmuje 730-kilometrową linię biegnącą przez Polskę wzdłuż granicy z Ukrainą. Nasze państwo buduje własne drogi, które będą mogły łączyć się z korytarzem Via Carpatia. W przyszłości będo to skrzyżowania w Jagodzinie i Rawie - Ruskiej w kierunku Lublina, a także w Krakowcu w kierunku Rzeszowa.

Wiemy, że format „Trójmorza” daje szansę innym krajom na przyłączenie się do tej ważnej inicjatywy jako obserwator. Takie przesłanie skierował prezydent Zełenski do swojego polskiego odpowiednika. Niemcy i Stany Zjednoczone już mają ten status. Jak widać, lista jest niewielka, ale dość mocna.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Prezydent Duda, który w 2016 roku był jednym z inicjatorów powstania „Trójmorza”, bardzo pozytywnie ocenia perspektywę zaangażowania Ukrainy w tym formacie.

Ukraina jest otwarta na dyskusje na temat formatów i poziomu zaangażowania w działania „Trójmorza”. Liczymy na postęp w tej sprawie dzięki pomocy naszych polskich partnerów.

- Czy strona polska wyraziła zainteresowanie zwiększeniem polskich inwestycji na Ukrainie? Jakie obszary są najbardziej interesujące dla polskich inwestorów?

- Polskie firmy inwestują na Ukrainie, wielkość takich inwestycji przekracza pół miliarda dolarów. Jednak jest dość oczywiste, że biorąc pod uwagę dobrą dynamikę handlu dwustronnego i bliskość geograficzną naszych krajów, dostępny portfel polskich inwestycji będzie o wiele większy.

Priorytetem Prezydenta Zełenskiego jest systematyczna poprawa klimatu inwestycyjnego. W sierpniu br. podpisano Ustawę o przyciąganiu inwestycji, która eliminuje problemy utrudniające pełne funkcjonowanie i dalszy rozwój rynków kapitałowych na Ukrainie. Wkrótce zostanie przyjęty pakiet przepisów dotyczących „niani inwestycyjnej”, który zapewni unikalne korzyści podatkowe inwestorom strategicznym (inwestycja - od 30 mln euro). Uproszczone zostaną procesy w budownictwie, podłączenia do sieci elektroenergetycznej, wydobywania surowców mineralnych i zagospodarowania terenu.

Dlatego nasze kraje mają duże perspektywy na zacieśnienie współpracy inwestycyjnej.

Podczas wizyty Prezydenta Dudy podpisano Porozumienie o zachowaniu poufności pomiędzy Funduszem Mienia Państwowego Ukrainy a Państwowym Przedsiębiorstwem Naftowo-Gazowym PGNiG. Nasze oczekiwania to wzrost polskich inwestycji w ukraińską gospodarkę. Obecnie wiadomo o planach inwestycji polskiej firmy w energetyce. Plany są dość ambitne.

W celu skoordynowania stanowisk ukraińskich i polskich inwestorów i środowisk biznesowych, w ramach wizyty Prezydenta Dudy zainicjowano dwustronne forum gospodarcze. Miał swoje osobliwości. Po pierwsze, nacisk położono na transport, tranzyt, infrastrukturę i współpracę energetyczną. Po drugie, na miejsce forum wybrano region Ukrainy, czyli Odessę. Format ten stał się wygodną platformą dla biznesu na Ukrainie i w Polsce do nawiązywania bezpośrednich kontaktów, merytorycznych dyskusji na temat konkretnych projektów, a także uzyskiwania z pierwszej ręki informacji o możliwościach prywatyzacji na Ukrainie.

- Szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowicz zapowiedział spotkanie ze swoim polskim odpowiednikiem w Warszawie na początku listopada. Czy znana jest już agenda tego spotkania? Jakie kwestie w kontekście przywracania pamięci historycznej są dla Ukrainy priorytetem w stosunkach z Polską?

- Przede wszystkim chciałbym zauważyć, że kwestia wspólnej pamięci historycznej to bardzo delikatny temat. Do merytorycznej dyskusji ważne jest promowanie dialogu między ekspertami, historykami i lokalnymi historykami. Pomiędzy tymi, którzy potrafią profesjonalnie, bez zbędnych emocji studiować problemy naszej wspólnej przeszłości.

Nasze stanowisko jest jasne i zrozumiałe: delikatne kwestie dziedzictwa historycznego między Ukrainą a Polską nie powinny być przenoszone na najwyższy poziom państwowy.

Dlatego też pozytywną decyzją rozmów na szczeblu Prezydentów Ukrainy i Polski była uzgodniona decyzja o wznowieniu pełnoprawnego dialogu na szczeblu odpowiednich instytucji państwowych.

Szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowicz i dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek zgodzili się na rozmowy 4 listopada 2020 roku w Warszawie. Popieramy celowość ponownego uruchomienia ukraińsko-polskiego forum historyków pod auspicjami instytutów pamięci narodowej.

Oczywiście program takiego spotkania będzie dość napięty.

Chciałbym zwrócić uwagę, że musimy pamiętać i znać historię, wspólnie oddawać cześć niewinnym ofiarom przeszłości, ale nie wykorzystywać tragicznych stron historii do rozliczania się lub drażnienia naszych relacji.

Historia nie może w żaden sposób wpływać na strategiczne partnerstwo istniejące między naszymi państwami i przyjazne stosunki między naszymi narodami.

- Na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem RP Andrzejem Dudą prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukraina oczekuje przywrócenia pełnej listy Ukraińców poległych na tablicy pamiątkowej przy grobie żołnierzy UPA na Górze Monastyr pod Przemyślem. Jak strona polska zareagowała na takie stwierdzenie?

- Przywrócenie miejsca pamięci Ukraińców na Górze Monastyr było sprawą zasadniczą. Przypomnę, że tablica pamiątkowa była w ruinie od 2015 roku.

Prezydent Zełenski osobiście poruszył tę kwestię z prezydentem Dudą, a tablica pamiątkowa została zrekonstruowana. Oczywiście liczyliśmy na przywrócenie jej do pierwotnej postaci. Ale uważamy to za pierwszy krok. Kolejnym krokiem jest wpisanie tego miejsca do Wojewódzkiego Rejestru Pochówków Wojskowych, zgodnie z wymogami polskiego prawa. Zapewni to należytą ochronę tego miejsca pamięci przez państwo polskie.

A potem jest żmudna praca, aby nazwisko każdej osoby pochowanej w tym zbiorowym grobie zostało uwiecznione na nagrobku. Stwierdził to jasno Prezydent Ukrainy na spotkaniu ze swoim polskim odpowiednikiem w Kijowie.

- Łącznie w latach 2014-2020 popełniono na terytorium RP co najmniej 19 aktów wandalizmu wobec 9 ukraińskich pomników i miejsc pochówku. Ile zabytków jest nadal nieodrestaurowanych? Jakie są szanse na ich odnowienie?

- Według Instytutu Pamięci Narodowej Ukrainy w Polsce znajdują się 93 pomniki i tablice pamiątkowe poświęcone postaciom i wydarzeniom związanym z historią naszego państwa. Jednocześnie dostępne są pozwolenia dla 22 obiektów. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku polskich pomników i miejsc pamięci na Ukrainie. Jedyna różnica polega na tym, że znanych jest 231 obiektów, z których 177 zostało zainstalowanych z naruszeniem procedur.

Stanowisko Ukrainy jest proste i jasne. Grabież grobów i miejsc pamięci nie może być usprawiedliwiona celowością polityczną ani uwagami o naruszeniu ustawowych procedur wznoszenia nagrobków lub pomników.

Bluźnierstwo i wandalizm pomników to praktyki całkowicie niedopuszczalne.

We wspólnym oświadczeniu obaj Prezydenci potępili akty profanacji miejsc pamięci i pomników.

Dlatego instytuty pamięci narodowej oraz Ministerstwa Kultury Ukrainy i Polski powinny dalej rozwijać format współpracy, który pozwoliłby zalegalizować wszystkie miejsca pamięci, objąć je należytą opieką, zgodnie z ustawodawstwem krajowym obu krajów i zapobiec „wojnie pomników” w przyszłości.

- Podsumowując wyniki wizyty Andrzeja Dudy na Ukrainie, jak można scharakteryzować rozwój stosunków polsko-ukraińskich? Które sektory gospodarki mają największy potencjał wzrostu we współpracy? Czy jest postęp w dialogu na tematy historyczne?

- Głównym i niezaprzeczalnym pozytywem wizyty jest potwierdzenie strategicznego partnerstwa Ukrainy i Polski. Oznacza to, że Kijów i Warszawa są skłonne do współpracy w szerokim zakresie zagadnień z zakresu polityki, bezpieczeństwa, handlu i gospodarki, energetyki, kultury, pomocy humanitarnej i nie tylko.

Jednak dziś taka postawa nie pozostaje w postaci suchych komunikatów prasowych w mediach. Dobry ton rozmów Prezydentów, uzgodnione sygnały, które wygłaszali podczas wspólnej konferencji prasowej, zwiększone zainteresowanie obu krajów praktycznym elementem współpracy - wszystko to świadczy o realnym wznowieniu dialogu dwustronnego.

Takie zamiary wyrażają także wspólne oświadczenie Wołodymyra Zełenskiego i Andrzeja Dudy.

Spodziewamy się, że w wyniku spotkań i negocjacji z polskimi partnerami będziemy w stanie odnotować wymierne zmiany w treści dialogu dwustronnego, ożywienie handlu i inwestycji oraz postęp w rozwiązywaniu pozostawionych od lat „w pauzie” kwestii.

Realizację tych zadań powinna ułatwiać regularna działalność Komitetu Doradczego Prezydentów Ukrainy i RP na poziomie doradców dyplomatycznych przy głowach państw. Mam zaszczyt być współprzewodniczącym tego Komitetu z ukraińskiej strony. Polskim współprzewodniczącym jest Krzysztof Szczerski, Sekretarz Stanu i Szef Kancelarii Prezydenta RP.

Spodziewam się odwiedzić Warszawę pod koniec roku, gdzie odbędzie się planowe posiedzenie odnowionego Komitetu Doradczego Prezydentów. Konieczne jest uzgodnienie kalendarza działań priorytetowych dla bilateralnego dialogu politycznego oraz ustalenie algorytmu realizacji decyzji Prezydentów Ukrainy i Polski. Mam nadzieję, że od teraz nasz dialog w tym formacie będzie regularny.

Olena Litvwinenko. Kijów

Przy cytowaniach i wykorzystywaniu dowolnych materiałów w Internecie, dostępnych dla wyszukiwarek, obowiązkowy jest odnośnik na pierwszy akapit «ukrinform.pl», jednocześnie cytowanie tłumaczeń materiałów z zagranicznej prasy jest możliwe tylko pod warunkiem umieszczenia odnośnika do strony ukrinform.pl oraz na stronę tego wydania. Cytowanie i wykorzystanie materiałów w offline mediach, aplikacjach mobilnych, SmartTV jest możliwe wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody Ukrinformu. Materiały oznaczone jako "reklama" i "PR", jak również materiały w bloku "Komunikat prasowy" są publikowane na prawach reklamy, i odpowiedzialność za ich treść niesie reklamodawca.

© 2015-2024 Ukrinform. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Projektowanie stron internetowych - Studio «Laconica»

Wyszukiwanie zaawansowaneUkryj wyszukiwanie zaawansowane
W przeciągu jakiego okresu:
-