Swiatosław Jurasz, poseł, partia „Sługa Narodu”
Jesteśmy teraz w centrum rewolucji wyborczej
05.09.2019 14:32

Jakie ono jest, nowe pokolenie ukraińskiej polityki? Największa w historii frakcja partii władzy lub partii prezydenckiej mieści bardzo różnych ludzi. Poznanie ich jest czymś, co pozwala objąć nową rzeczywistość polityczną. Rozpoczęliśmy serię wywiadów z posłami frakcji „Sługa Narodu”, a dokładnie z tą jej częścią, która uczestniczyła w Euromajdanie. Swiatosław Jurasz był organizatorem centrum prasowego Euromajdanu, którego strona była dostępna w siedmiu językach. Jest najmłodszym członkiem Rady Najwyższej 9. kadencji (ma zaledwie 23 lata).

Jak młodzi deputowani widzą swoją przyszłość? Jaką przyszłość chcą budować z nową parlamentarną siłą? Co słychać w odpowiedziach nowej, zielonej młodzieży parlamentarnej, która pomagała w tworzeniu ostatniego Majdanu. Czy założyć, że idą właściwą drogą i nie muszą uwzględniać drobiazgów?

Spotkaliśmy się z wybranym deputowanym następnego dnia po Dniu Niepodległości. Na moje pierwsze pytanie - czy spodobały się oficjalne uroczystości i czy nie konfliktowały one z marszem weteranów - odpowiedział dyplomatycznie: czy słuchałam przemówienia prezydenta, ponieważ podkreślało ono i akcentowało wszystkie podstawowe rzeczy dla kraju? A niezadowolonym, zaproponował w przyszłym roku, aby przynieśli swoje propozycje, jak świętować nadchodzący Dzień Niepodległości.

-Swiatosławie, główne pytanie, które dziś niepokoi wielu: Jak wy, nowe pokolenie polityków, widzicie model pokoju? Wasza partia podejmuje pewne inicjatywy mające na celu odbudowę Donbasu, ale czy pokój jest możliwy bez wycofywania sił okupacyjnych z naszych terytoriów?

- Mamy partię wojny, pokoju i kapitulacji. Na Ukrainie pragnienie pokoju jest bezpośrednio związane z wycofaniem wojsk rosyjskich. To nie jest kwestia do dyskusji, to fakt! Na naszym terytorium nie powinniśmy mieć wojsk okupacyjnych. I powinna być dyskusja na temat formatu Mińska, możliwości jego modyfikacji. W tym procesie mówimy teraz o Wielkiej Brytanii i USA. Możemy być krytykowani za próby i działanie, ale przepraszam, kiedy Putin zadzwonił do Poroszenki, ten nawet nie podniósł słuchawki.

- Jak Pan sobie przedstawia współpracę parlamentarną z kolegami, mimo wszystko są tu bardzo różni ludzie. Jest Pan przedstawicielem rodziny zorientowanej na Ukrainę, jak Pan może wchodzić w interakcje z blogerami, którzy są nostalgiczni do ZSRR?

- Dzięki skandalom na ten temat mogłem lepiej poznać niektórych moich kolegów z frakcji. Upewniłem się, że jest u nich wszystko w porządku w podstawowych sprawach dotyczących granicy, Krymu i kierunku w Euro. Jeśli chodzi o szczegóły, osobiste momenty, poglądy na historię, na indywidualne postacie historyczne, pojawiają się oczywiście różnice. Ukraina jest różna - i nie jest możliwe i nie jest konieczne, aby wszystkie światopoglądy były zbieżne.

Proszę uwierzyć, że gdy jest wspólna wizja, można pracować jasno i pewnie. Zarówno program partii, jak i program prezydencki, wszystkie te tezy zostały wielokrotnie wyartykułowane i wszyscy, kiedy dołączyliśmy do tej siły, podpisaliśmy się pod tymi tezami. Lub na przykład weźmy wektor euroatlantycki. Można go użyć do wyjaśnienia tempa, kontekstu, kroków itp., Ale faktem jest, że ogólny kierunek jest faktem, a komunikując się z tymi osobami, nie mam wrażenia, że ​​będą oni przeciwnikami partii, z którą poszli na wybory.

- Czy jest Pan przekonany, że ta grupa, którą uważamy za rusofilską, akceptuje wektor zachodni i Majdan?

- Ona nie jest rusofilska, a będziesz mogła się o tym przekonać, jak tylko sesja się rozpocznie. Deputata charakteryzuje jego głosowanie i jego opinie w statusie posła. Na początku pracy nie jest konieczne tworzenie uprzedzeń ani stereotypów.

Słyszałem wiele krytyki i wyrzutów od moich krewnych, na temat moich wyborów politycznych. Daj nam trochę czasu, a zobaczysz - o ile wiem, mamy wyjątkową szansę, wyjątkową sytuację, która wymaga od nas wyjątkowej wspólnej pracy w celu zmiany kraju na lepsze.

Minęło dużo czasu, zanim moi starzy przyjaciele wznowili ze mną dialog: szczery, miły, otwarty. I bardzo się cieszę, że choć wszyscy mylimy się w naszym życiu, to wszyscy mamy prawo przeprosić i iść dalej.

- Mówi się nam, że rozpoczyna się reforma parlamentu, zaczynają się zmiany konstytucyjne - niektóre z nich są potrzebne, tak, niektóre były omawiane od dłuższego czasu. Ale czy wy posłowie, w większości wiecie, za co będziecie głosować? Czy nie jest populizmem całkowite skasowanie immunitetu? Albo czy też kwestia dwuizbowego parlamentu nie wymaga dalszego opracowania?

- Czy nie każda partia, która została wybrana do parlamentu w naszej historii, zawsze obiecywała skasowanie immunitetu? W Parlamencie było już normą obiecywać i wycofywać się później. Wreszcie mamy sytuację, w której możemy to wprowadzić. Społeczeństwo zbyt długo na to czekało, a politycy, w tym też swoim zachowaniem, rozgrzali to pragnienie. I wprowadzimy to.

Proszę pomyśleć: możemy zostać pierwszym parlamentem gotowym skasować immunitet poselski! Nie jestem w naszym komitecie regulacyjnym, ale właśnie tam omawiane są szczegóły. Rozumiem jednak bardzo prostą rzecz, że nie możemy żyć w kraju, w którym na dużej tablicy w Radzie Najwyższej pokazano, że poseł bierze łapówkę - a rok później pozywa Ukrainę o odszkodowanie za prowokację za łapówkę. To niedopuszczalne!

Co do bikameralizmu i innych propozycji, również to przedyskutujemy i omówimy. Ale teraz nie ma takiej sprawy, z tego co wiem.

- Czyli na razie koncepcja projektu - jak powinien funkcjonować dwuizbowy parlament i czy nastąpi redukcja posłów - nie jest omawiana?

- Trudno jest komentować, ponieważ ta historia z dwuizbowym parlamentem powstała w pewnym programie, a następnie, jak mówią, weszła w dyskurs publiczny. Nie otrzymaliśmy oficjalnego oświadczenia na ten temat. Na Ukrainie jest obecnie problem z tą jedyną izbą parlamentu, którą mamy teraz i musimy to zreformować, delikatnie mówiąc.

Konieczne jest również zmniejszenie liczby posłów. Do tego musimy zrozumieć - ilu ludzi tu mieszka. Ukraina od dawna nie przeprowadzała spisu ludności. Najpierw spis ludności. A kiedy zrozumiemy, ilu ludzi tu żyje, zrozumiemy - jaka reprezentacja będzie optymalna. Czy nie sądzisz, że dobrą inicjatywą jest spis powszechny - dla obliczenia: ilu nas jest, aby uczciwie zrozumieć nasz dramat demograficzny?

- Czy masz bezpośredni kontakt z kierownictwem partii? Razumkow kontaktuje się z każdym posłem?

- Jest otwarty na komunikację ze wszystkimi. Ktoś do niego dzwoni, ja na przykład piszę wiadomości.

- W Radzie będzie wielu ludzi, którzy przybyli tam z pensją w wysokości 500 USD. Czy jesteście przekonani, że unikniecie korupcji politycznej?

- Nie mogę mówić za każdego kolegę. Ale czuję, że wszyscy jesteśmy świadomi tego kolosalnego narodowego zapotrzebowania na zmiany, na transformację wszystkiego i wszystkich. Rozumiemy, że jesteśmy teraz w centrum rewolucji wyborczej. Poza naszymi osobistymi potrzebami mamy również za zadanie spełnić to żądanie. To powtórzył nam prezydent, kiedy spotkaliśmy się z nim w administracji, a później na szkoleniu w Truskawcu itp. Wszyscy to rozumiemy - od prezydenta po najmniejszego deputowanego. I wszyscy będziemy nad tym wspólnie pracować.

- „Solidarność europejska” twierdzi, że jest główną opozycją i jest dość silna w międzynarodowych stosunkach dyplomatycznych. Czy nie będziecie wycieśniać ich z międzynarodowych delegacji?

- Naszą opozycją jest korupcja, bieda, międzynarodowa hipokryzja, gdy rzeczywistość i prezentacja są różne. To są nasi wrogowie, nasza centralna opozycja. Mamy nadzieję, że będziemy w stanie pracować z całej siły.

Niestety, ktoś może nie chcieć tego robić, ale na szczęście politycy zrobili wszystko, aby uniknąć koalicji, która zwykle zajmuje dużo czasu i wysiłku. Widzisz, istnieje prawo, w ramach którego będziemy działać. Prawo reguluje pewne rzeczy. Z tego, co wiem, reguluje pewne rzeczy, które jesteśmy zobowiązani przekazać innym siłom w parlamencie. Przestrzegaliśmy, przestrzegamy i będziemy przestrzegali prawa. O delegacjach międzynarodowych też. Cóż, spójrz, ciężko tu komentować, ponieważ procedura nie jest jeszcze zakończona. Zakończymy - porozmawiamy.

- Którą z sił politycznych uważasz za swojego głównego przeciwnika w parlamencie?

- Oczywiście siły, które zamiast przekonywać Ukraińców w wyborach, jadą do Moskwy po instrukcje. Oczywiście, jeśli mówimy o procesie wyborczym, wszystko słyszeliście i wszystko widzieliście. Ktoś podróżuje po Ukrainie, coś tam mówi, a ktoś podróżuje do Moskwy i tam się przymila, podaje im ręce i pokazuje, że jest marionetką Rosji.

- Porozmawiajmy o tobie. Jesteś milionerem w polityce, synem „ministra religii”, który walczył z zespołem Poroszenki o Tomos, ożeniłeś się w Konstantynopolu. Jaka jest twoja obrączka, dlaczego jest czarna?

- No cóż, mamy dwie obrączki z żoną - ja mam tu zaszyty „bruk”, a ona ma węgiel. Ponieważ jestem ze Lwowa, a ona z Doniecka.

- Jak dołączyłeś do zespołu prezydenckiego?

- Było wiele powodów, by nie kochać Poroszenki. Ale ostatnim punktem, w którym zdałem sobie sprawę, że nie chcę reelekcji Poroszenki, był sposób, w jaki sposób zmienił premiera. To była ostatnia kropla, po której nie miałem co do niego wątpliwości.

W styczniu wraz z całym krajem zobaczyłem noworoczne oświadczenie Zełenskiego, że będzie kandydował. Nie wybrałem prezydenta z serialu „Sługa Narodu”. Wybrałem prezydenta, który miał reputację na całej Ukrainie i postanowiłem spróbować go wysłuchać. Poprosiłem znajomych z show-biznesu, aby przedstawili mnie zespołowi, miesiąc później spotkałem się z Bakanowem, a później dołączyłem do zespołu.

- A czyj portret powiesisz w biurze?

- A to trzeba kogoś umieścić? Podczas inauguracji Zełenski powiedział, że jego portret nie jest potrzebny.

- W biurze twojego taty jest portret twojej rodziny.

- Prawdopodobnie będę kontynuować rodzinną tradycję, umieszczę portrety mojej rodziny w moim biurze. Moje pierwsze dziecko urodzi się w październiku. Powieszę portret dziecka.

Lana Samohvałowa, Kijów

, Kijów

Przy cytowaniu i korzystaniu z jakichkolwiek materiałów w Internecie, dostępnych dla wyszukiwarek, obowiązkowy jest odnośnik na pierwszy akapit "ukrinform.pl", ponadto cytowanie tłumaczeń materiałów z mediów zagranicznych możliwe jest wyłącznie z odnośnikiem do strony ukrinform.pl oraz do strony internetowej zagranicznych mediów. Materiały oznaczone jako "Reklama" lub z oznaczeniem: "Materiał jest zamieszczany zgodnie z częścią 3 art. 9 ukraińskiej ustawy "O reklamie" nr 270/96-VR z dnia 3 lipca 1996 r. i ustawą Ukrainy "O mediach" nr 2849-IX z dnia 31 marca 2023 roku oraz na podstawie Umowy/faktury.

© 2015-2024 Ukrinform. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Projektowanie stron internetowych - Studio «Laconica»

Wyszukiwanie zaawansowaneUkryj wyszukiwanie zaawansowane
W przeciągu jakiego okresu:
-