Walerij Czałyj, ambasador Ukrainy w USA
Ważne jest teraz, aby nie stracić tempa w naszych stosunkach z Waszyngtonem.
01.08.2019 14:32

Amerykański kierunek polityki zagraniczne w ostatnich latach jest najważniejszy dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji i koniecznych reform. W tym czasie Stany Zjednoczone przeznaczyły ponad 3 miliardy dolarów na pomoc dla Ukrainy, dostarczały broń, nałożyły sankcje na Rosję i postawiły na nogi ciężko rannych żołnierzy ATO. To nie jest kompletna lista. Stosunki dwustronne nabrały intensywności, której wcześniej nie było.

Waszyngton ma pozytywną wizję dalszej współpracy z nowym rządem na Ukrainie. Obecnie trwają przygotowania do spotkania prezydentów Zełenskiego i Trumpa, podczas którego powinno się dalej umocnić stosunki dwustronne. Jednocześnie trwają przygotowania do naznaczenia nowego ambasadora Ukrainy w Stanach Zjednoczonych. O szczegółach tych i innych kwestii Ukrinform rozmawiał z ambasadorem Ukrainy w Stanach Zjednoczonych, Walerijem Czałyjem, który wkrótce zakończy swoją misję w stolicy USA.

PRACĘ DYPLOMATÓW MOŻNA ODCZUĆ NA FRONCIE

- Panie Walerij, pracował Pan jako ambasador Ukrainy w USA przez ostatnie cztery lata - w trudnym czasie, gdy w naszym kraju trwa wojna. Co było najtrudniejsze? Jakie osiągnięcia podkreśliłby Pan w tym czasie?

- Okres pracy, który przypadł mi do reprezentowania Ukrainy w Ameryce, był naprawdę wyjątkowy dla naszego kraju. Aby wykonać najwyższy priorytet walki z agresją rosyjską i zapewnić integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy, potrzebowaliśmy solidarnego wsparcia naszych partnerów. Biorąc pod uwagę asymetrię potencjału wojskowego Ukrainy i Rosji bez takiego międzynarodowego wsparcia - przede wszystkim wsparcia USA - trudno byłoby utrzymać pozycje.

Dlatego na Ukrainie zawsze oczekuje się politycznego poparcia Waszyngtonu, sygnałów płynących z tego miejsca. Szczególnie czułem to, gdy byłem w rejonie działania Operacji Sił Połączonych w Awdijiwce w sierpniu ubiegłego roku. Wśród naszych oficerów, żołnierzy, wolontariuszy, którzy teraz bronią bezpieczeństwa Ukrainy i Europy jako całości, są wysokie oczekiwania.

Jednym z naszych głównych wysiłków w tym obszarze jest zwiększenie zdolności obronnych kraju. I tutaj naprawdę możemy mówić o osiągnięciach. Kiedy przyjechałem do USA w 2015 roku, zdobycie broni wydawało się bardzo trudną sprawą. Przez lata byliśmy w stanie doprowadzić do podjęcia decyzji o dostarczeniu broni Ukrainie, szkoleniu naszych żołnierzy i zapewnieniu innej pomocy. To wsparcie stale rośnie, podobnie w Pentagonie, jak i w Departamencie Stanu. Od 2015 r. pomoc zwiększono o ponad 50 mln USD rocznie. Ale nie odbywa się to automatycznie, jest to stała, trwała i trudna praca.

Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu czterech lat Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie ponad 3 miliardy dolarów, w tym pomoc w reformach, zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony, walki z korupcją i reformy sądownictwa, w poprawie skuteczności administracji publicznej. Ostatnio skupiono się na reformach w sektorze energetycznym. Ponadto nowym wyzwaniem są zagrożenia cybernetyczne. W tym roku spodziewamy się zatwierdzenia całkowitej pomocy USA w wysokości ponad 700 milionów dolarów, aby sprostać tym wyzwaniom i przeprowadzić reformy.

Kolejnym priorytetem jest pomoc naszym rannym, którzy zostali zrehabilitowani tutaj w Stanach Zjednoczonych. To są prawdziwi bohaterowie Ukrainy. Wśród nich są Ihor Hordijczuk, Wadym Swyrydenko i Ołeksandr Kosołapow oraz wielu chłopców, którzy nie tylko wstawali na nogi, ale także wykazywali prawdziwe pragnienie życia, pewności siebie, poświęcenia. Teraz pomagają rannym z Ukrainy znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. To było i nadal jest dla nas ważnym zadaniem. Obecnie Ołeksandr Poprużenko przechodzi kurs rehabilitacji po operacji na oczach i mamy nadzieję na cud.

POJAWIŁA SIĘ SZANSA NA AMERYKAŃSKIE INWESTYCJE

- W ostatnich latach miało miejsce wiele dwustronnych spotkań w dziedzinie biznesu i inwestycji. Coś się zmieniło w tej kwestii?

- Rozwój możliwości gospodarczych Ukrainy poprzez współpracę z USA jest kolejnym priorytetem, w którym mamy prawdziwe osiągnięcia. Są to nie tylko projekty, które istniały wcześniej, np. w sektorze agrarnym, w przestrzeni kosmicznej, ale także widzimy ogromny potencjał na przyszłość. Przede wszystkim w sferze energetycznej - zaangażowanie amerykańskich firm w dostarczanie świeżego paliwa jądrowego na Ukrainę, dla ukraińskich elektrowni jądrowych, magazynowanie wypalonego paliwa jądrowego oraz zwiększenie bezpieczeństwa infrastruktury energetycznej. To i obiecujący wielomiliardowy projekt budowy małych reaktorów jądrowych na Ukrainie.

Ogólnie rzecz biorąc, wykonano wiele pracy w dziedzinie handlu, inwestycji, wspólnych projektów i zwiększenia ukraińskiego eksportu. Od 2016 r. ukraiński eksport do Stanów Zjednoczonych wzrósł 2,6 razy, osiągając ponad 1,1 mld USD pod koniec 2018 r. Potencjał jest oczywiście znacznie większy, pomimo wielkiej odległości geograficznej między naszymi krajami. A struktura eksportu zmieniła się diametralnie - podaż sektora IT jest porównywalna z tradycyjną podażą na stal, żeliwa, produkty chemiczne.

Ale oprócz obrotów równie ważnym kierunkiem jest zwiększenie inwestycji. Zrobiliśmy wiele, aby stworzyć możliwości dla amerykańskich inwestycji w ukraiński kompleks obronny i przemysłowy. Nie było łatwo doprowadzić, do tego, by Amerykanie zaczęli myśleć o wspólnej produkcji broni. To bardzo delikatny temat, ale jest to kolejny krok w naszym strategicznym partnerstwie.

- O jakiej broni mówimy?

- Nie będę mówił o specyfikacji, ale należy rozumieć, że taki etap może stać się rzeczywistością, ponieważ już przeszliśmy drogę współpracy wojskowo-technicznej, w tym dostaw i zakupu różnego rodzaju broni.

Aby przejść tę drogę, należało podjąć ważne kroki, takie jak otwarcie możliwości bezpośredniego zakupu broni przez Ministerstwo Obrony za granicą, zwłaszcza w USA. Dlaczego mówię „przede wszystkim”, ponieważ 92% całej pomocy wojskowej i technicznej otrzymanej przez Ukrainę w ciągu czterech lat pochodziło ze Stanów Zjednoczonych. Podkreślam, 92%.

Było to spowodowane zaufaniem do Ukrainy, którego nie było w 2015 roku. Ale zarobiliśmy je w tym czasie, także ze względu na zmiany w ukraińskim ustawodawstwie, które zreformowały tę sferę dzisiaj. Spodziewamy się, że w tym roku zostanie zrealizowany duży projekt zakupu broni.

W dziedzinie obronności i bezpieczeństwa Ukraina jest teraz strategicznym partnerem dla Stanów Zjednoczonych, a odpowiednie narzędzia do takiego zaangażowania już pracują bez względu na procesy polityczne na Ukrainie i w Stanach Zjednoczonych.

Chciałbym osobno podkreślić obszar, który nazywam przywróceniem prawdy historycznej. Mogę powiedzieć, że w ostatnich latach miało miejsce wiele rosyjskich ataków - zarówno przeciwko Ukrainie, jak i przeciwko ambasadzie Ukrainy w Stanach Zjednoczonych. Są to prowokacje tzw. „Rosyjskich mediów” - Sputnik, RT, a także osobiste ataki na ambasadora. Byłem zaskoczony, że w Ameryce jest to możliwe, ale tak naprawdę jest.

- Ataki osobiste? Co ma Pan na myśli?

- Początkowo były to próby pikietowania ambasady, ale te szybko powstrzymaliśmy. Potem były cyberataki, próby wykorzystania oszukańczych programów, a później telefony - tak zwani dowcipnisie obdzwonili wszystkich gubernatorów z moich kontaktów, czy burmistrzów miast. z kłamstwami i próbami zniwelowania naszych sukcesów. Ostatecznie postanowili się zemścić i wpisali ambasadora Ukrainy w Stanach Zjednoczonych na rosyjską listę sankcji. Uważam to za rodzaj wyróżnienia, za nasz sukces dyplomatyczny w Stanach Zjednoczonych.

INICJATYWA LUSTRACJI PRZESTRASZYŁA USA

- Jak Waszyngton ocenia teraz sytuację polityczną na Ukrainie, w której odbyły się wybory prezydenckie i parlamentarne, a władza całkowicie się zmienia?

- Tu istnieje takie widzenie, że ​​wyniki wyborów na Ukrainie, zwycięstwo nowego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, z przytłaczającym poparciem Ukraińców, stworzyło nowe możliwości szybkiej promocji wspólnych inicjatyw. Po tym, jak partia rządząca otrzymała ogromny mandat zaufania, pojawiły się nadzieje, że można osiągnąć szybkie rezultaty, biorąc pod uwagę monopolistyczną kontrolę prezydenta nad parlamentem i rządem.

Ale teraz więcej uwagi poświęcono nie tylko formie, ale także podejściu nowych ukraińskich władz. Jeśli do formy jest duży entuzjazm w USA, to co do niektórych konkretnych kroków istnieją niejednoznaczne postawy i pewna ostrożność. Dlatego zadaniem władzy i dyplomacji w Stanach Zjednoczonych jest usunięcie tego sygnału.

Jedną z takich kwestii było wprowadzenie nowej ustawy lustracyjnej. Tutaj było to postrzegane jako lustracja ludzi, którzy byli na Majdanie, walczyli w ATO, weteranów, którzy przychodzili do urzędów w trudnych czasach, a nie tylko skorumpowanych polityków i urzędników. Myślę, że w Stanach Zjednoczonych przyjrzą się temu bliżej, ponieważ doskonale zdają sobie sprawę z autorytarnego reżimu Janukowycza i są bardzo ostrożni wobec bezpodstawnych ataków na tych, którzy powstrzymali agresję Rosji i faktycznie zachowali integralność Ukrainy w trudnych czasach. W Ameryce są bardzo dobrze zorientowani w tych kwestiach.

Myślę, że ta ostrożność może zostać zmniejszona przez odpowiednie działania i przesłania zarówno ze strony prezydenta Ukrainy, parlamentu ukraińskiego, jak i rządu. Mam nadzieję, że ułatwi to dalsze intensywne kontakty na różnych poziomach. Im więcej kontaktów i spotkań, tym lepiej wyjaśnić sytuację i tworzyć wspólne sprawy.

DLACZEGO AMBASADOR W USA POWINIEN BYĆ SZYBKO MIANOWANY

- W jednym z komentarzy wezwał Pan Kijów, by nie marnował czasu na powołanie nowego ambasadora, ponieważ takie przerwy nie będą korzystne dla naszego sukcesu w polityce zagranicznej. Co miał Pan na myśli?

- To bardziej odnosi się do naszej kuchni dyplomatycznej. Dużo czasu poświęca się zapewnieniu pracy instytucji, polityce kadrowej, tworzeniu skutecznego zespołu ambasad, nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktów z partnerami na wszystkich szczeblach - a bez wyznaczonego ambasadora jest to trudniejsze. Udało nam się stworzyć naprawdę potężny i skuteczny zespół. Ale w kontekście stałej rotacji dyplomatów zarządzanie tymi procesami musi być ciągłe.

Drugi punkt to kwestia protokołu. Oznacza to, że ambasador ma inny poziom dostępu do niektórych spotkań, ponieważ Chargé d'affaires, zgodnie z protokołem amerykańskim, nie może nawet dotrzeć na niektóre z nich. Przekazanie kopii listów uwierzytelniających otwiera pierwszy krąg interakcji. Ale jeśli nie przedstawiłeś swoich referencji Prezydentowi Stanów Zjednoczonych, nie dostaniesz się na spotkanie do Białego Domu, czy do Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Ponadto nie każdy senator lub kongresman spotka się z wykonującym obowiązki. Taka tradycja, tak jest przyjęte.

Ale jest jeszcze jeden ważny powód: nie można tracić tempa. Obecny zespół w ambasadzie działa skutecznie, ale - bez przywództwa, ciągłych działań i bezpośredniej komunikacji z Kijowem nie można zapewnić tej dynamiki. Ambasador ma możliwość bezpośredniego kontaktu z Prezydentem, przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy, a w celu negocjacji z premierem i ministrami.

Dlatego konieczne jest jak najszybsze powołanie ambasadora - osoby z doświadczeniem dyplomatycznym, nowymi pomysłami, a przede wszystkim zdolną do osiągnięcia celów, a także cieszącą się zaufaniem i stałym i skuteczny kontaktem z prezydentem.

- Wizyta prezydenta Zełenskiego w Stanach Zjednoczonych jest w przygotowaniu. Czy proces rotacji ambasadora może wpłynąć na przygotowania?

- Zaraz po wyborach prezydenckich na Ukrainie ambasada pomogła zorganizować wizytę amerykańskiej delegacji pod przewodnictwem sekretarza ds. energii USA Ricka Perry'ego w do Kijowa na inaugurację. Przejęliśmy również inicjatywę i przekazaliśmy list od szefa Białego Domu zapraszający prezydenta Zełenskiego do odwiedzenia Waszyngtonu. Ale na początkowym etapie, z pewnych powodów, które nie zależały od nas, wizyta się nie odbyła, a jej przygotowanie jest obecnie w toku. Myślę więc, że wystarczy czasu, by prezydenta w USA witał już mój następca.

Szczerze mówiąc, od pewnego momentu ambasada nie zajmuje się organizacją wizyty prezydenta Ukrainy w USA. Pomogliśmy zorganizować rozmowy między przedstawicielami prezydenckimi w Waszyngtonie, w tym sekretarza RBNiO Ołeksandra Danyluka i pomocnika prezydentem Andrija Jermaka, którzy zajęli się przygotowaniami do wizyty prezydenta. Ambasada wypełnia wszystkie prośby, ale oczywiste jest, że pytania o treść wizyty trzeba teraz zadawać w biurze prezydenta.

- Więc to Biuro Prezydenta organizuje wizytę. Ale prawdopodobnie musi Pan wiedzieć, jakie problemy należy rozwiązać przede wszystkim podczas spotkania prezydentów Zełenskiego i Trumpa?

- Zawsze tutaj - w USA, przez ostatnie cztery lata, Ambasada, na polecenie Prezydenta, czy Ministra Spraw Zagranicznych, odgrywała kluczową rolę w przygotowaniu całego programu wizyty Prezydenta, co, nawiasem mówiąc, jest zgodne z ustawodastwem Ukrainy odnośnie służby dyplomatycznej. Po raz pierwszy wszystko jest inaczej. Pomysły, które mamy, jesteśmy gotowi przekazać, ale czy są one dziś potrzebne w Kijowie - szczerze mówiąc, to dla mnie pytanie. Najwyraźniej nowy rząd ma wielkie zaufanie do przyszłych osiągnięć w kierunku amerykańskim i bez naszej pomocy. Mogę mu tylko życzyć sukcesu.

Co do tematów, które moim zdaniem jako ambasadora, trzeba przygotować przed wizytą, aby mieć silną pozycję negocjacyjną, zgłosiłem je bezpośrednio do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

- Jakie to tematy, czy może Pan powiedzieć?

- Odnoszą się one do naszej dalszej współpracy w dziedzinie wojskowej i technicznej, w tym zamówień na broń, współpracy w dziedzinie energetyki. To także rozwiązanie niektórych problemów w przemyśle kosmicznym. Ponadto kwestie związane z kontynuacją poparcia obu partii Republikanów i Demokratów dla Ukrainy, biorąc pod uwagę dość trudny okres przed wyborami prezydenckimi w USA. I wreszcie, są to kwestie związane z naszymi perspektywicznymi planami w Komisji Partnerstwa Strategicznego, które zainicjowaliśmy w nowym formacie.

CHCIAŁBYM ODPOCZĄĆ OD SŁUŻBY CYWILNEJ

- Pytanie na koniec. Co planuje Pan po powrocie na Ukrainę? Czy pójdzie Pan do polityki?

- Trzeba dopełnić pewnych formalności i wrócę na Ukrainę z poczuciem obowiązku i wdzięczności za wspólną pracę i osiągnięty rezultat. Czuję, że ogromne doświadczenie i kontakty, które zdobyłem przez lata jako ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych, nadal będą przydatne. Inspirujące jest pozytywne uznanie dla naszej pracy i wsparcie naszych rodaków po obu stronach Atlantyku.

Jeśli chodzi o politykę, tak się składa, że z reguły „wchodzę do władzy” nie zaraz po wyborach, kiedy poparcie jest maksymalne, ale gdy trzeba już poprawić błędy i potrzebna jest rutynowa praca zawodowa dla państwa. Ale szczerze mówiąc, nie można zbyt długo być u władzy. Cztery do pięciu lat - i trzeba wrócić do miejsca, w którym można odzyskać siły, znaleźć nowe pomysły.

W rzeczywistości mam wielką ochotę po tak intensywnej i wyczerpującej pracy - pięć lat w służbie publicznej, powrócić do sektora analitycznego w dziedzinie polityki zagranicznej, którym zajmuję się od wielu lat. Mam wiele pomysłów w tej sferze, a co najważniejsze, jest wiele osób o podobnych poglądach, z którymi osiągnęliśmy już wiele celów w ustanowieniu suwerennej demokratycznej Ukrainy i zapewnieniu ciągłości wybranego kursu euroatlantyckiego. Jestem gotów nadal bronić tych pozycji, gdziekolwiek jestem.

Jaroslav Dowgopoł, Waszyngton

Przy cytowaniu i korzystaniu z jakichkolwiek materiałów w Internecie, dostępnych dla wyszukiwarek, obowiązkowy jest odnośnik na pierwszy akapit "ukrinform.pl", ponadto cytowanie tłumaczeń materiałów z mediów zagranicznych możliwe jest wyłącznie z odnośnikiem do strony ukrinform.pl oraz do strony internetowej zagranicznych mediów. Materiały oznaczone jako "Reklama" lub z oznaczeniem: "Materiał jest zamieszczany zgodnie z częścią 3 art. 9 ukraińskiej ustawy "O reklamie" nr 270/96-VR z dnia 3 lipca 1996 r. i ustawą Ukrainy "O mediach" nr 2849-IX z dnia 31 marca 2023 roku oraz na podstawie Umowy/faktury.

© 2015-2024 Ukrinform. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Projektowanie stron internetowych - Studio «Laconica»

Wyszukiwanie zaawansowaneUkryj wyszukiwanie zaawansowane
W przeciągu jakiego okresu:
-