Gorące polityczne lato 2019 jest dla Ukrainy zapewnione

W dniu inauguracji próba odgadnięcia przyszłego kursu politycznego prezydenta nie wydaje się zbyt wczesną, jest nawet spóźniona. Tak, wydaje się, że milczenie na temat przyszłych konstruktywnych propozycji i rozwiązań jest innowacją obecnego zwycięzcy wyborów. W przemówieniu inauguracyjnym Prezydent Zełenski mówił tylko o zwolnieniach i rozwiązaniach, a praktycznie nic o przyszłych państwowych planach. Spróbujmy jednak wspólnie z ekspertami „po gorących śladach” przewidzieć konsekwencje jego hałaśliwych wypowiedzi. Biorąc pod uwagę, że procesy już się rozpoczęły - premier Wołodymyr Hrojsman podał się do dymisji, nie czekając na drugie „zaproszenie do wyjścia”. Co dalej?

I znowu ostra konfrontacja między gałęziami władzy

Prawie wszyscy eksperci zgadzają się, że należy spodziewać się brutalnej konfrontacji między nowym prezydentem a starą władzą, którą dziś widzimy. „Pod koniec przemówienia gwarant poprosił rozkazującym tonem o zmianę ustawy o wyborach, a także o zdjęcie immunitetu z deputowanych i przyjęcie ustawy o odpowiedzialności karnej za nielegalne wzbogacenie, a także zwolnienie szefa SBU, Prokuratora Generalnego i Ministra Obrony Ukrainy. To pokazuje, że prezydent Zełenski chce być twardym przywódcą. To, czy mu się to uda, pokaże czas. Wciąż jednak zaskakiwał wszystkich podczas kampanii wyborczej, więc myślę, że możemy się spodziewać wielu ciekawych rzeczy. Będzie gorąco”- przewiduje politolog Andrij Horodockij.

Większość obserwatorów politycznych twierdzi, że Zełenski zaczął rozgrywać „twardą” kartę w swoich stosunkach z Radą Najwyższą: „To parlament rozpoczął konfrontację z Zełenskim jeszcze przed jego nominacją, kiedy data inauguracji była omawiana w ścianach Rady Najwyższej. Dzisiaj zobaczyliśmy odpowiedź Zełenskiego. Ale trzeba zrozumieć, że posłowie nie zrezygnują ze swoich pozycji bez walki ”- mówi politolog Władysław Serdiuk, ekspert fundacji „Dyplomacja Cywilna”. Według niego w parlamencie są siły polityczne, które są zainteresowane faktem, by wybory nie odbyły się przedterminowo. „Część sił politycznych nie doszła do siebie po poprzednich wyborach, ale natychmiast trzeba zacząć rozwijać taktykę i strategię już na wybory parlamentarne. Najprawdopodobniej część sił politycznych w parlamencie inicjuje odwołanie do sądu w celu zbadania podstaw prawnych decyzji Zełenskiego. Skuteczność parlamentu oczywiście spadnie do zera, ponieważ wszystkie siły zostaną wrzucone do walki ”- przewiduje ekspert.

„Nowo wybrany gwarant Konstytucji rozpoczął swoją kadencję z naruszenia Konstytucji, ponieważ nie ma podstawy prawnej do rozwiązania Rady Najwyższej. Jednocześnie świadomie zaczął „gnębić” posłów i urzędników państwowych, ponieważ aby zachować swoje rankingi, potrzebuje wroga. To stara, sprawdzona technika propagandowa. I nie ma znaczenia, czy trzeba rozwiązać parlament, czy wybory odbędą się na czas - w każdym razie technologicznie Wołodymyr Zeleński znalazł „winnego”, na którego można zrzucić wszystkie niepowodzenia. Dla jego elektoratu to wystarczy. Teraz widzimy rezygnację całej ekipy rządzącej i jej przejście do opozycji. Ogólnie rzecz biorąc, jest to znana praktyka europejska. Ale na Ukrainie istnieje pewien „dualizm” percepcji. Jeśli polityk przy zmianie prezydenta nie rezygnuje, to znaczy, że „trzyma się stołka”. Ale jeśli zrezygnuje - zostawia państwo w odpowiedzialnym momencie. Na grze w nienawiść będzie budowana kampania wyborcza „Sługi Narodu” - przewiduje politolog Dmytro Sinczenko.

Poszukiwanie wrogów - jako strategia wyborcza

Każdą zmianę władzy trzeba traktować spokojnie. Bohdan Jaremenko, przewodniczący fundacji „Majdan spraw zagranicznych”, powiedział: „Nowo wybrany prezydent, ze swoimi rygorystycznymi oświadczeniami, w rzeczywistości po raz kolejny poinformował wszystkich o skuteczności i wydajności pracy Rady i Rządu, co potwierdza również socjologia - nie więcej lub mniej. Jasne jest, że konfrontacja została zaplanowana. W tym przypadku Zełenski działa po mistrzowsku, ponieważ przenosi tę konfrontację z pozycji „władza między sobą” do pozycji „władza a ludzie”. Ma poparcie ludzi. Pokazuje to socjologia. Wydaje mi się więc, że świadomie ryzykuje zaostrzenie.

Wyniki wcześniejszych wyborów i możliwość stworzenia prezydenckiej większości, według eksperta, są trudne do przewidzenia dzisiaj. Ale pewne symptomy poważnego odnowienia władzy już się pojawiają.

„Dlatego naprawdę oczekujemy gorącego lata”, przewiduje Bohdan Jaremenko.

Ataki na Radę Ministrów, które zabrzmiały w przemówieniu inauguracyjnym, pokazują, że zespół Zełenskiego wybrał rząd jako wroga publicznego, kosztem wojny, bo tak może otrzymać jeszcze więcej głosów w wyborach parlamentarnych. „W ten sposób będzie rozgrywany klasyczny scenariusz, kiedy to prezydent Zełenski ogłasza chęć zmiany, a rząd zostanie oskarżony o sabotaż. To umożliwi zespołowi Zełenskiego przekonanie wyborców do głosowania na partię „Sługa Narodu”, by uzyskać taką większość w parlamencie, która nie sabotuje inicjatywy nowego prezydenta w celu poprawy życia ludzi ”- powiedział technolog polityczny Dmitrij Baczewski .

Zapnijcie pasy, obywatele, wkraczamy w strefę politycznych zawirowań

Oczywiście, Ukraina jest częścią modelu zarządzania tylnymi drzwiami, poprzez grupy finansowe i przemysłowe, poprzez lobby bankierów inwestycyjnych, którzy mają teraz wpływ na politykę zdominowaną przez „starych” oligarchów. „W rzeczywistości pozwoli to na stopniową wymianę starej ekipy. I z punktu widzenia teraźniejszości, taką wymianę można oceniać jako neutralną - mówi ekonomista Oleksij Kuszcz. - Zakładam, że nie będzie żadnych poważnych wstrząsów strukturalnych, którym nieuchronnie towarzyszyłoby ponowne uruchomienie starego systemu i pociągnęłoby za sobą aktywację zawirowań politycznych i gospodarczych przez co najmniej rok. To na pewno wpłynęłoby na dobrobyt i portfele Ukraińców. Ale z powodu nieuzasadnionej nadziei istnieje ryzyko powstania nowego „straconego pokolenia”. Mięliśmy już jedno „stracone pokolenie”, które przez 25 lat wegetowało w oczekiwaniu na zmiany systemowe. Teraz możemy przejść do „drugiego kręgu” - formowania drugiego „straconego pokolenia”, które rozpocznie się nowym cyklem politycznym ”.

Oczywiście decyzja o natychmiastowym rozwiązaniu parlamentu jest ryzykowna, jeśli chodzi o podsycanie kryzysu politycznego. Ale, jak widzimy, połowa sił parlamentarnych jest gotowa do przedterminowych wyborów i najprawdopodobniej te wybory odbędą się. Dla nich najlepiej przygotowanymi partiami są „Sługa Narodu”, „Blok Petra Poroszenki” (z wyjątkiem grup Hrojsmana i Udaru), „Batkiwszczyna” i „Za życiem”. „Blok opozycyjny (i jego część, która skupiona jest wokół Achmetowa, czyli prawie cała frakcja), nie jest gotowy na przedterminowe wybory, ponieważ bez Bojko i Medwedczuka jest mało prawdopodobne, aby mógł pokonać próg wyborczy. Zmienią pewnie swoje stanowisko, jeśli Achmetow ponownie znajdzie wspólny język z Firtaszem”- wyjaśnia Dmytro Sinczenko.

„Obejść się bez decyzji o rozwiązaniu parlamentu, bez względu na to, jak bardzo by się tego nie chciało, nie można, no rząd nie będzie w stanie finansowo zabezpieczyć wyborów bez odpowiedniej decyzji Rady. Dlatego kolejne tygodnie będą decydujące. Nic dziwnego, że na Ukrainę powrócili Kołomojski i Portnow - przylecieli, by przekonać zainteresowane strony. Sędziów najprawdopodobniej przekonają, ale co do deputowanych - zobaczymy”- podsumowuje Dmytro Sinczenko.

Myrosław Liskowycz, Wiaczesław Masnyj, Kijów