Na Ukrainie prognozowane są udane zbiory miodu
Opowiedział o tym Ukrinformowi Walery Kurejko, pszczelarz z 40-letnim stażem i współwłaściciel Osiedla Pszczół „ZłotyMiód”.
„Wiosna w tym roku była niewiele lepsza niż w zeszłym roku: chłodny kwiecień i chłodny maj z częstymi opadami deszczu. W takich warunkach kolonie pszczół rozwijają się powoli, a pszczelarze znów zostali zmuszeni do karmienia pszczół” - powiedział Kurejko.
Ponadto w tym roku w przeddzień sezonu pakietów pszczelich było za mało. Z jednej strony wiele pszczół nie przeżyło zimy - w niektórych regionach 40-50%. Jednocześnie wzrosło zapotrzebowanie na pakiety pszczele ze strony pszczelarzy, którzy planują rozbudowę pasieki.
„Wszystko to doprowadziło wiosną tego roku do prawdziwego braku pakietów. Do połowy maja większość pakietów pszczelich do samodzielnego odbioru została sprzedana, a cena pakietu na targach wzrosła do 1800 hrywien” - powiedział ekspert.
Ale mimo niesprzyjającej wiosny, w ubiegłym roku Ukraina wyeksportowała rekordową ilość miodu - ponad 81 tysięcy ton. A łączna wielkość produkcji miodu, zdaniem eksperta, wyniosła ponad 150 tysięcy ton.
„Biorąc pod uwagę średni poziom krajowego spożycia miodu na Ukrainie (1 kg na mieszkańca, choć w rzeczywistości liczba ta rośnie), łączna wielkość krajowego spożycia wynosi ponad 40 tysięcy ton rocznie. Wolumen eksportu wyniósł 81 tysięcy ton, stanem na dzień 1 stycznia 2020 roku pozostałości zeszłorocznego miodu wyniosły około 30 tysięcy ton. Dodając te trzy liczby oczywiste jest, że wielkość produkcji miodu na Ukrainie w ubiegłym roku wyniósła ponad 150 tysięcy ton” - powiedział Walery Kurejko.
W tym roku pszczelarze zapowiadają również dobre zbiory. Akacja i lipa będą dobrze kwitły w tym roku. Ciepła pogoda z okresowymi opadami deszczu będzie sprzyjać dobrej produkcji nektaru. Zwiększyła się również powierzchnia zasiewów roślin miododajnych. Ze względu na zapotrzebowanie na olej słonecznikowy, zbiory słonecznika w 2021 roku mogą osiągnąć rekordową powierzchnię areałów 7 mln hektarów. Gryka została również zasiana w większej ilości niż w ubiegłym roku (150 tysięcy ha) - ze względu na spadek importu z krajów ościennych oraz w wyniku państwowego wsparcia rolników dla tej uprawy.
„Dlatego można zebrać dobry miód, najważniejsze jest to, że jest wystarczająca liczba rodzin pszczelich, a same rodziny są wystarczająco silne w czasie głównego miodowania” - podkreślił Walery Kurejko.
prs