Bojkot igrzysk 2024 w związku z przyjęciem Rosjan - Polska nie wyklucza utworzenia koalicji państw

W Polsce nie jest wykluczone utworzenie szerszej koalicji państw, które wspólnie zablokują Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu w związku z decyzją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o dopuszczeniu Rosjan i Białorusinów do międzynarodowych zawodów.

Poinformował o tym szef Biura Polityki Międzynarodowej przy Prezydencie RP Marcin Przydacz, informuje Ukrinform, powołując się na Polskie Radio.

„Taka decyzja powinna zostać wypracowana w szerszej koalicji państw i dopiero wówczas, gdyby tak rzeczywiście szerokim frontem można by było pójść, można mówić o twardych decyzjach i twardych rekomendacjach” – podkreślił Przydacz.

Zaznaczył, że kwestia obecności Rosjan pod narodową lub neutralną flagą na międzynarodowych zawodach może być publicznie wykorzystywana przez Putina czy Łukaszenkę. Dlatego do kwestii dopuszczania sportowców z Rosji i Białorusi do międzynarodowych zawodów należy podejść „jak najbardziej krytycznie”.

„Myślę, że to, co w tym momencie proponuje MKOl, jest dla wielu z nas, mówiąc dyplomatycznie, bardzo rozczarowujące, każdy z nas rozumie z czym wiąże się rosyjska agresja” – stwierdził Przydacz i podkreślił, że Polska powinna wypracować swoje stanowisko w tej sprawie i działać w kierunku anulowania tej decyzji przez MKOl.

Jak informowaliśmy, 28 marca Międzynarodowy Komitet Olimpijski przyjął decyzję, w której zalecił międzynarodowym federacjom dopuszczenie sportowców z Rosji i Białorusi do międzynarodowych zawodów .

Decyzja ta wywołała w Polsce negatywną reakcję. Wiceminister spraw zagranicznych Polski Piotr Wawrzyk nazwał tę decyzję „bardzo złą”, zaznaczając, że jest to „dzień hańby” dla MKOl. Polski Komitet Olimpijski wyraził stanowczy protest przeciwko decyzji o dopuszczeniu sportowców z Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi do międzynarodowych zawodów. Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki nazwał decyzję MKOl „skandalem” i „zdradą sportowego ducha walki”. Zlecił ministrowi sportu RP Kamilowi Bortniczukowi przekazanie MKOlowi stanowczego protestu Warszawy w tej sprawie.

„Zrobimy wszystko, co możliwe, aby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów” – napisał Morawiecki na portalach społecznościowych .

Swój protest przeciwko decyzji MKOl wyraziło też wielu polskich sportowców.