System energetyczny działa stabilnie i będzie mógł przejść sezon grzewczy - ekspert

Nie ma dowodów na to, że Ukrainie brakuje chociaż jednego zasobu energetycznego na sezon grzewczy.

Ekspert od spraw energetycznych Giennadij Riabcew mówił o tym na antenie kanału Dom TV, donosi Ukrinform.

Dodał, że nie należy przesadzać z istniejącymi problemami.

„Wiele osób mówi teraz o rzekomym braku węgla energetycznego, pewnych awariach w zaopatrzeniu Ukrainy w prąd, katastrofalnej sytuacji na rynku gazu. Wystarczy przeanalizować dane statystyczne, aby upewnić się, że węgla wystarczy na funkcjonowanie wszystkich elektrociepłowni, które obecnie działają. Podpisano umowy na dostawę takiego węgla… Teraz na pierwszy plan wysuwa się celowość ekonomiczna. A podmioty gospodarcze kupują tyle węgla energetycznego, ile w danym momencie potrzebują” - zauważył ekspert.

Jeśli chodzi o gaz, jego zdaniem, wystarczy porównać wielkości zużycia w sezonie grzewczym z ilościami, które produkuje Ukraina i tymi ilościami, które naprawdę należą do ukraińskich handlowców i znajdują się w podziemnych magazynach gazu.

Riabcew powiedział też, że jednolity system energetyczny Ukrainy jest już dość niezawodny.

„Działa 14 z 15 bloków elektrowni jądrowych. Zapewniają znaczne ilości wytwarzanej energii elektrycznej. A to, że podpisywane są umowy na rezerwację przepustowości ze strony Białorusi, to na wypadek awarii któregoś z bloków, awaryjnego zatrzymania, ewentualnych problemów na liniach elektroenergetycznych" - powiedział.

Ekspert wyjaśnił, że taryfy na ciepło na Ukrainie nie wzrosną, ale jeśli mówimy o taryfach na energię cieplną, podgrzewanie wody, to jest to dodatkowe obciążenie budżetów lokalnych.

„Ponieważ to organy samorządu lokalnego są teraz odpowiedzialne za zatwierdzanie odpowiednich taryf. Oczywiście polityka cenowa, polityka taryfowa, przede wszystkim na rynku gazu, musi zostać zrewidowana… Jeśli chodzi o zaopatrzenie obywateli w gaz, zaopatrzenie gospodarstw domowych w energię cieplną, nie mam wątpliwości, że ten sezon grzewczy na Ukrainie będzie taki sam jak poprzedni. Tak, z indywidualnymi wypadkami, z indywidualnymi problemami o skali lokalnej. Ponieważ niestety państwo nie ma środków na całkowitą modernizację systemu ciepłowniczego” – powiedział.

Riabcew podsumował, że są problemy i trzeba je rozwiązać, ale nie ma mowy o katastrofalnym stanie ukraińskiej energetyki.

prs