W Charkowie trwa rozbiórka gruzów na miejscu wybuchu i poszukiwanie ofiar

zdjęcie, wideo

Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji

W Charkowie na miejscu wybuchu rosyjskiej rakiety pracują ratownicy i karetki pogotowia.

Oleg Syniegubow, szef charkowskiego OWA, poinformował o tym na Facebooku, donosi Ukrinform.

„Nasze jednostki Państwowego Pogotowia Nadzwyczajnego i pogotowia ratunkowego pracują na miejscu i rozbierają gruzy, aby dowiedzieć się, czy są pod nimi ofiary” – powiedział Syniegubow.

Według jego informacji około godziny 8:20 rosyjscy okupanci przeprowadzili dwa ataki rakietowe na centrum Charkowa.

„Pierwszy atak rakietowy wymierzony był w centralny budynek jednej z wyższych uczelni w Charkowie. Odpowiednio piąte i czwarte piętro zostało zniszczone” – powiedział Syniegubow.

Z jego informacji wynika, że ​​szkodę odniósł pracownik ochrony placówki. Ma lekkie obrażenia i został opatrzony na miejscu.

Drugi rosyjski pocisk S-300 trafił między budynki mieszkalne. Jeden z nich jest poważnie uszkodzony.

Zaznaczył, że na razie wiadomo o czterech ofiarach rakiety, która uderzyła w budynki mieszkalne. Wśród nich - 54-letnia kobieta i trzech mężczyzn w wieku 51, 55 i 58 lat. Lekarze udzielają im niezbędnej pomocy.

prs