Prezydenci Polski i krajów bałtyckich - Światowi przywódcy powinni przyjechać do Borodianki

zdjęcie

Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji

Światowi przywódcy powinni przyjechać do Borodianki i innych zniszczonych miast Ukrainy, aby zobaczyć okrucieństwa armii rosyjskiej podczas wojny z Ukrainą. Ukraina potrzebuje maksymalnego poparcia cywilizowanego świata, a winni zbrodni na Ukraińcach muszą być ukarani w sądach międzynarodowych.

Prezydenci Polski Andrzej Duda, Litwy Gitanas Nauseda, Łotwy Egils Levits i Estonii Alar Karis wygłosili to oświadczenie podczas briefingu medialnego na lotnisku Jasionka pod Rzeszowem po wizycie na Ukrainie w czwartek, donosi korespondent Ukrinformu.

„Uważam, że inni światowi przywódcy powinni udać się do Borodianki i innych miejsc i zobaczyć wszystko na własne oczy. Jest prawdopodobne, że doprowadzi to do bardziej zdecydowanych działań Unii Europejskiej” – powiedział prezydent Litwy.

Według niego świat zachodni musi wyzbyć się złudzeń, że reżim Putina można pokonać środkami dyplomatycznymi. Jest przekonany, że konieczne jest nałożenie surowszych sankcji na Rosję i „nie zatrzymywać się w połowie drogi”.

Nauseda podkreślił, że Ukrainie należy dać jasne perspektywy integracji europejskiej.

„Musimy wysyłać mocniejsze sygnały o członkostwie kraju w UE” – powiedział prezydent Litwy.

Nauseda nazwał wysłanie pomocy wojskowej Ukrainie priorytetem w perspektywie krótkoterminowej. Zaznaczył, że państwa bałtyckie i Polska od początku były aktywne w tym kierunku.

Prezydent Duda podkreślił, że Ukraina potrzebuje teraz pomocy humanitarnej, politycznej i wojskowej. Podkreślił, że teraz potrzebny jest poważny dialog w sprawie utworzenia funduszu odbudowy Ukrainy.

„Tego wsparcia finansowego musi udzielić UE, musi go udzielić świat. Wierzę, że jako społeczność międzynarodowa poradzimy sobie z tym zadaniem” – powiedział Duda.

Prezydent Łotwy podkreślił, że była to przygotowywana od dawna wizyta czterech bliskich przyjaciół Ukrainy. Zaznaczył, że prezydenci widzieli na własne oczy okrucieństwa popełnione przez Rosję na Ukrainie.

„Uważamy, że osoby odpowiedzialne powinny zostać ukarane w trybunałach międzynarodowych, ponieważ społeczność międzynarodowa nie może zgodzić się na popełnienie zbrodni wojennych” – powiedział Levits.

Zaznaczył, że odpowiednie działania zostały wszczęte przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości i Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.

„Zaproponowałem utworzenie trybunału bezpośrednio związanego z tą wojną, podobnego do tego, który istniał 20 lat temu w sprawie serbskich zbrodni” – powiedział łotewski prezydent.

Dodał, że Polska i kraje bałtyckie wyraziły pełną solidarność z Ukrainą i będą nadal ściśle współpracować i wspierać Kijów.

Z kolei prezydent Estonii Karis podkreślił, że po odwiedzeniu dwóch rosyjskich miejsc zbrodni na Ukrainie czterem prezydentom „odebrało język”.

„Ludzie, którzy popełnili te zbrodnie, rozpoczęli tę wojnę, zabili cywilów, w tym dzieci, muszą zostać postawieni przed sądem” – powiedział estoński przywódca.

Uważa, że UE i NATO muszą pozostać zjednoczone i nadal zapewniać Ukrainie wsparcie wojskowe i humanitarne.

Jak informowaliśmy, prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii przybyli do Kijowa 13 kwietnia. Odwiedzili miejscowości w pobliżu stolicy Ukrainy, gdzie byli świadkami konsekwencji rosyjskich zbrodni wojennych.

av