Ukraina przeciwko Rosji - Trybunału Arbitrażowy w Hadze opublikował stanowiska stron

Na stronie Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze 10 czerwca opublikowano stanowiska Ukrainy i Rosji w kwestii jurysdykcji Trybunału Arbitrażowego w sprawie praw państwa nadbrzeżnego na Morzu Czarnym i Azowskim oraz w Cieśninie Kerczeńskiej - podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy.

Rosja dowodzi, że trybunał nie ma jurysdykcji nad roszczeniami Ukrainy, ponieważ nie można ustalić, które państwo jest suwerenne odnośnie Krymu.

Ukraina temu zaprzecza, i twierdzi, że od upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. powszechnie uznaje się (w tym Rosja), że Krym jest częścią Ukrainy. „To niezaprzeczalny stan, który społeczność międzynarodowa i Zgromadzenie Ogólne uznają w swoich rezolucjach” - podkreśla Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Jednocześnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwraca uwagę, że spór, który jest rozpatrywany przez Stały Sąd Arbitrażowy w Hadze od 10 do 14 czerwca, dotyczy, między innymi, „kradzieży przez Rosję zasobów węglowodanów i zagłębi na miliardy dolarów, uzurpacji praw do regulacji połowów, co wpływa na setki prywatnych i przemysłowych przedsiębiorstw rybackich, oraz jej ingerencji w tranzyt przez międzynarodowy kanał, który odwiedza rocznie prawie 20 000 statków. ” Spór dotyczy również naruszeń przez Rosję Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza. Celem Ukrainy w tym arbitrażu jest uzyskanie odszkodowania za tę poważną szkodę morską.

Rosja twierdzi w sądzie, że Morze Azowskie i Cieśnina Kerczeńska to jej wody śródlądowe, a stanowisko to opiera się na oświadczeniach strony rosyjskiej, że status prawny Krymu rzekomo się zmienił (jest to aneksja Krymu, ogłoszona przez Moskwę 18 marca 2014 r. w wyniku „referendum” 16 marca).

Przedstawiciele Federacji Rosyjskiej próbują również przekonać trybunał, że roszczenia Ukrainy oznaczają ograniczenie granic morskich, a kwestia ta jest wyłączona z jurysdykcji Trybunału na mocy art. 298 ust. 1 pkt. Niemniej jednak Rosja opiera się na takich położeniach, zakładając, że ma prawo do morza terytorialnego, wyłącznej strefy ekonomicznej i szelfu kontynentalnego rozciągającego się od Krymu (tzn. punktem wyjścia takiego stanowiska jest twierdzenie, Krym należy do Rosji).

Rosja stara się uniknąć kompleksowego rozwiązania tego sporu i chce podzielić roszczenia Ukrainy między kilka Trybunały. Jednak „próba podzielenia tego sporu przez Rosję nie jest zgodna z Konwencją, jak twierdzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych i podkreśla, że ​​sprzeciw Rosji, o brak jurysdykcji Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze do rozpatrywania tego sporu powinien zostać odrzucony.

Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze od 10 do 14 czerwca przeprowadza przesłuchanie w sprawie wcześniejszych zastrzeżeń RF dotyczących pozwu Ukrainy w sprawie naruszenia prawa państwa nadbrzeżnego zgodnie z Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawie morza z 1982 r. oraz w sprawie sporu między Ukrainą a Federacją Rosyjską o prawach państwa nadbrzeżnego na Morzu Czarnym i Morze Azowskie i Cieśnina Kerczeńska.

14 września 2016 r. Ukraina zainicjowała odrębne postępowanie przeciwko Federacji Rosyjskiej przeciwko naruszeniu Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza i zwróciła się do sądu w Hadze o potwierdzenie praw Ukrainy w Morzu Czarnym i Azowskim oraz w Cieśninie Kerczeńskiej.

W maju 2017 r. odbyło się pierwsze posiedzenie Trybunału w ramach Konwencji ONZ o prawie morskim, podczas którego utworzono arbitraż w celu rozważenia sporu Ukrainy z Federacją Rosyjską. Memorandum, czyli pakiet dowodów, na to że Rosja narusza suwerenne prawa Ukrainy na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim oraz w Cieśninie Kerczeńskiej, zostało złożone 19 stycznia 2018 r. w Stałym Sądzie Arbitrażowym w Hadze. Rosja wniosła sprzeciw wobec jurysdykcji tej instytucji do Międzynarodowego Trybunału.