Łukaszenko dystansuje się od inwazji Rosji na polską przestrzeń powietrzną - ISW

Samozwańczy prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenko, nadal retorycznie dystansuje się od niedawnego wtargnięcia Rosji w polską przestrzeń powietrzną, próbując ukryć fakt, że Białoruś jest de facto sojusznikiem Rosji w wojnie z Ukrainą.

Jak podaje Ukrinform, wynika to  z raportu  Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

W podsumowaniu zauważono, że 15 września, w odpowiedzi na inwazję Rosji na polską przestrzeń powietrzną w nocy 10 września, Łukaszenko oświadczył, że Białoruś nie brała udziału w żadnych wtargnięciach dronów do polskiej i litewskiej przestrzeni powietrznej.

Białoruski przywódca twierdził, że białoruskie wojska zestrzeliły drony lecące w kierunku Polski i wydały „znaczne” środki na ich zniszczenie. Łukaszenko powiedział również, że Białoruś poinformowała polskie władze o dronach, których białoruskie wojska nie zestrzeliły. Oskarżył również Polskę o „brudne gry” i stwierdził, że kraj europejski najwyraźniej ma nieokreślone plany, które Białoruś powinna „ujawnić” i „przeciwdziałać”.

Eksperci ISW sugerują, że wypowiedzi Łukaszenki są próbą odwrócenia uwagi od tego, w jaki sposób Białoruś współpracuje z Rosją i przyczynia się do jej działań militarnych, w szczególności poprzez rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe „Zachód-2025”, białoruskie wysiłki mające na celu pomoc Rosji w obejściu sankcji oraz wsparcie dla tworzenia rosyjskich sił zbrojnych.

Jak podaje Ukrinform, polskie wojsko zestrzeliło drony, które w nocy 10 września  naruszyły polską przestrzeń powietrzną . Premier Polski Donald Tusk powiedział, że sojusznicy z NATO mają do czynienia z  „prowokacją na dużą skalę” ze strony Moskwy .

Zdjęcie: AA