Rosja od lipca przygotowuje się do ataku na Polskę dronami - Defense Express
Rosja od lipca przygotowuje się do ataku na Polskę za pomocą dronów.
Jak podaje Ukrinform, czytamy o tym w publikacji Defense Express .
Celowy atak rosyjski na terytorium Polski przy użyciu dronów dalekiego zasięgu w nocy 10 września, który polski rząd nazwał „bezprecedensowym naruszeniem przestrzeni powietrznej” i „prowokacją na dużą skalę”, to z pewnością nie pierwszy epizod stopniowej eskalacji działań Kremla. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że ten i inne podobne ataki były przygotowywane od dłuższego czasu, zauważa publikacja.
I tak na początku lipca w samej Polsce pojawiła się informacja , że wśród szczątków rosyjskich dronów zestrzelonych na Ukrainie znaleziono modemy 4G z kartami SIM polskich operatorów.
Informację o tym opublikował polski dziennikarz Marek Budzisz, powołując się na raport otrzymany 2 lipca (bez wskazania autora), który zawierał dość szczegółowe informacje, m.in. o tym, gdzie dokładnie zestrzelono rosyjskie drony.
Oprócz polskich kart SIM, w jednym z dronów znaleziono kartę SIM litewskiego operatora. W raporcie stwierdzono, że wskazuje to wprost na to, że Federacja Rosyjska przygotowuje się do lotów dronów nad terytorium Polski i Litwy oraz testowania połączeń z sieciami komórkowymi.
Mobilny internet na rosyjskich dronach jest niezbędny do przesyłania informacji z samego bezzałogowego statku powietrznego i korygowania jego lotu. W zależności od dodatkowego wyposażenia zainstalowanego na dronach, Rosja może otrzymywać informacje o działaniu systemów obrony powietrznej i walki elektronicznej, a także przesyłać obraz z kamery.
Jak podkreślił Defense Express, Rosjanie od dawna i konsekwentnie stosują te wszystkie środki przeciwko Ukrainie.
Jak zauważa publikacja, obecnie nie wiadomo, czy rosyjskie drony, które zaatakowały dziś Polskę, dysponowały takimi środkami. Jednocześnie założenie, że jednym z zadań tego rosyjskiego ataku było właśnie rozpoznanie polskiego systemu obrony powietrznej, jest całkiem zasadne. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że 12 września na Białorusi mają się rozpocząć rosyjsko-białoruskie ćwiczenia „Zachód-2025”.
W raporcie, którego autorstwo jest nieznane, ale najwyraźniej o wysokim poziomie merytorycznym, stwierdzono również wprost: „Uważamy za konieczne poinformowanie partnerów w Polsce i na Litwie o odkryciu kart SIM polskich i litewskich dostawców w rosyjskich dronach uderzeniowych dalekiego zasięgu”. Jak się najwyraźniej stało, tydzień później informacja była już w dyspozycji polskiego publicysty, zauważa Defense Express.
Jak podaje Ukrinform, polski premier Donald Tusk potwierdził, że to rosyjskie drony w „ogromnej liczbie” naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Ukraina jest gotowa dostarczyć Polsce danych na temat rosyjskiego ataku i pomóc w stworzeniu odpowiedniego systemu ostrzegania i ochrony przed tego typu rosyjskimi zagrożeniami.