Duda zaapelował do NATO o konsekwentne wspieranie Ukrainy

Państwa NATO muszą być konsekwentne w swoim wsparciu dla Ukrainy. Oprócz Rosji reżim Łukaszenki jest również czynnikiem destabilizującym na wschodniej flance Sojuszu.

Prezydent RP Andrzej Duda powiedział to podczas otwarcia szczytu „Bukareszteńskiej Dziewiątki” (B9) w Bratysławie, donosi korespondent Ukrinform.

Według niego rosyjska agresja na Ukrainę, a także działania Białorusi są czynnikami destabilizującymi w regionie. Wśród takich zagrożeń wymienił w szczególności hybrydowe ataki Białorusi na polską granicę, wykorzystanie białoruskich baz lotniczych przez rosyjskie samoloty do dalszych bombardowań Ukrainy oraz rozmieszczenie broni jądrowej na terytorium Republiki Białoruś.

„To są wyzwania, które musimy wspólnie rozwiązać. Dlatego musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO i Ukrainy pozostało wysoko na liście priorytetów politycznych wszystkich członków Sojuszu. Musimy konsekwentnie wzmacniać nasz potencjał obronny, modernizować nasze siły zbrojne, realizować postanowienia ostatniego szczytu NATO, a także robić wszystko, co możliwe, aby wzmocnić obecność sojuszników w regionie. Musimy też być konsekwentni w naszym wsparciu dla Ukrainy, bo Rosja jest ciągłym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa” – powiedział Duda.

Jak informowaliśmy, we wtorek w Bratysławie odbywa się spotkanie przywódców "Bukareszteńskiej Dziewiątki" (B9) z udziałem sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga. Głównymi tematami negocjacji są przygotowania do lipcowego szczytu NATO oraz pomoc Ukrainie w odparciu rosyjskiej agresji.

Format B9, czyli „Bukareszteńska Dziewiątka”, utworzono z inicjatywy prezydentów Rumunii i Polski w listopadzie 2015 r., obejmuje państwa wschodniej flanki NATO. Oprócz Polski i Rumunii, B9 obejmuje również Bułgarię, Węgry, Słowację, Czechy, Litwę, Łotwę i Estonię.