Scholz zapewnił, że będzie przypominał Kremlowi o skutkach militarnej agresji na Ukrainę

Podczas wizyty w Moskwie kanclerz Niemiec Olaf Scholz będzie ostrzegał rosyjskie władze przed poważnymi politycznymi, gospodarczymi i geostrategicznymi konsekwencjami rozszerzenia agresji militarnej na Ukrainę dla Rosji.

Scholz stwierdził to na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie, donosi korespondent Ukrinformu.

Scholz wyraził zaniepokojenie obecną sytuacją na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Według niego, militarna aktywność Rosji wg Niemiec jest bezpodstawna, Niemcy nie widzą logicznych powodów tego wzrostu zdolności wojskowych.

W tym kontekście kanclerz poinformował, że kwestia gwarancji bezpieczeństwa była centralnym punktem jego rozmów z prezydentem Ukrainy.

„Mogę jeszcze raz podkreślić, że suwerenność i integralność terytorialna Ukrainy dla Niemiec nie może być przedmiotem negocjacji. Dla rządu federalnego jest jasne, że dalsza agresja militarna na Ukrainę będzie miała dla Rosji poważne konsekwencje polityczne, gospodarcze i geostrategiczne. Podkreślę to również w Moskwie” - powiedział Scholz.

Zapewnił, że Niemcy aktywnie pracują nad przygotowaniem pakietu sankcji wobec Rosji w przypadku nowego ataku na Ukrainę i szczegółowo omówił to z partnerami USA i prezydentem USA Joe Bidenem.

„Jest determinacja i gotowość ze strony NATO, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Nie powinno być wątpliwości, że nie wiemy, co robić. Jeśli zaistnieje taka sytuacja, będą to działania, które będą miały poważny wpływ na Rosję. Ale teraz chodzi o zapobieganie eskalacji i osiągnięcie deeskalacji” – powiedział Scholz.

Przypomnijmy, w poniedziałek kanclerz Niemiec Olaf Scholz przyjechał z wizytą na Ukrainę, po czym 15 lutego odwiedzi Moskwę.

av