Wzrósł poziom zagrożenia rosyjską inwazją, ale nie przekroczył czerwonego znaku - Kuleba

W ciągu ostatniego miesiąca wzrósł poziom zagrożenia rosyjską inwazją na Ukrainę na dużą skalę, ale nie przekroczył czerwonego znaku - powiedział minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba w wywiadzie dla „RBK-Ukraina” - donosi Ukrinform.

„Wiadomo, że termometr ma czerwoną linię przy 37 stopniach. Zbliżyliśmy się do tej czerwonej linii w ostatnim miesiącu, ale jeszcze jej nie przekroczyliśmy… Jeśli miesiąc temu byliśmy powiedzmy dwa milimetry od czerwonej linii, teraz jesteśmy o milimetr. Mogliśmy już ją przekroczyć, ale nie przeszliśmy. Oznacza to, że dyplomacja działa, nie przywraca teraz „temperatury” do normy, ale hamuje jej wzrost” – powiedział Kuleba.

Dodał, że obecnie wszystkie wysiłki są nadal skierowane na zapobieganie ryzyku eskalacji militarnej przez Rosję.

Według Kuleby istnieją teraz realne możliwości ugody dyplomatycznej.

„I właśnie nad tym pracujemy z naszymi partnerami” – powiedział minister.

Jak donosi Ukrinform, w ciągu ostatnich 24 godzin, 27 grudnia rosyjskie siły okupacyjne 10 razy naruszyły e broni - 1raz używało broni zakazanej przez Porozumienia mińskie.

W wyniku działań wroga rannych zostało dwóch żołnierzy sił alianckich. Żołnierze znajdują się w placówkach medycznych. Ich stan zdrowia jest poważny.

Ukraińscy obrońcy odpowiedzieli ogniem bez użycia broni zakazanej przez Porozumienia mińskie i zmusili wroga do zaprzestania ostrzału.

av