Kuleba przedstawił strategię Ukrainy w zakresie dążenia do członkostwa w NATO

Ukraina musi spokojnie i rozważnie przezwyciężyć obawy Rosji, że Plan Działań na rzecz Członkostwa w NATO przekroczy „czerwoną linię” w stosunkach Rosji z Zachodem i kontynuować współpracę z krajami, które są tym zaniepokojone - powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba na antenie programu „Wolność słowa w ICTV”, donosi Ukrinform.

Minister zaznaczył, że nie zna żadnych krajów środkowoeuropejskich, bałtyckich czy bałkańskich, które dążą do członkostwa w NATO, o których Rosja nie powiedziałaby, że ich przystąpienie do Sojuszu przekroczyłoby „czerwoną linię”.

"Dlatego te wszystkie rosyjskie opowieści grozy o 'czerwonych liniach', o tym, że 'nie pozwolą, nie pozwolą' - to wszystko, co trzeba spokojnie i rozważnie przejść" - powiedział Kuleba i podkreślił też, że droga między uzyskaniem MAP a członkostwem w Sojuszu jest także drogą reform. Zdaniem szefa ukraińskiej dyplomacji, Ukraina przeprowadziła już wystarczająco dużo reform, aby uzyskać MAP, a zaprzeczanie temu „byłoby cyniczną hipokryzją”.

„Proces między uzyskaniem MAP a uzyskaniem członkostwa może trwać latami, a wciąż pozostaje wiele reform do przeprowadzenia. Dlatego musimy uczciwie powiedzieć, że główną przeszkodą w przekazaniu Ukrainie MAP w tej chwili jest niechęć do wysłania takiego sygnału do Federacji Rosyjskiej” – powiedział Kuleba i dodał, że obecną strategią Ukrainy w dążeniu do członkostwa w NATO jest praca z tymi krajami, które wciąż mają „pewne absolutnie sztuczne obawy”, a jednocześnie kontynuowanie ścieżki transformacji Ukrainy w interesie narodu ukraińskiego.

Przypomnijmy, 14 czerwca w Brukseli odbył się szczyt NATO, aby zastanowić się nad sposobami dalszego wzmocnienia partnerstwa transatlantyckiego i rozwoju Sojuszu do 2030 roku.

Przywódcy NATO potwierdzili kontynuację polityki otwartych drzwi i euroatlantyckich aspiracji Ukrainy i Gruzji oraz wezwali oba kraje do przeprowadzenia reform na rzecz ściślejszej integracji z NATO.

av