Ukrainie udało się odwołać sędziego w sprawie „Scytyjskiego złota”

Sąd Apelacyjny w Amsterdamie uwzględnił wniosek Ukrainy w sprawie „złota scytyjskiego” o odwołanie sędziego w związku z potwierdzeniem jego powiązań z adwokatami muzeów krymskich, co może świadczyć o jego stronniczości.

Jak donosi korespondent Ukrinformu, sąd ogłosił wczoraj decyzję na piśmie, bez publicznych rozpraw.

„Dla nas to bardzo ważne zwycięstwo, które pozwoli na rozpatrzenie sprawy przez niezawisłego sędziego. I zapewni zasadę kontradyktoryjności w rozpatrywaniu tej sprawy. Chcę zwrócić uwagę na profesjonalną i doskonałą pracę naszych holenderskich kolegów. Liczymy na bezstronne postępowanie” - powiedział w komentarzu dla korespondenta Ukrinform w Hadze adwokat Andrij Karnauchow - partner kancelarii Sergii Koziakov & Partners, która wraz z holenderską kancelarią Bergh Stoop & Sanders reprezentuje interesy państwa Ukrainy w sprawie „Scytyjskiego złota”.

Sąd Apelacyjny w Amsterdamie 2 września 2020 r. rozpoczął rozprawę w sprawie odwołania sędziego w tej sprawie. Podczas rozprawy jeden z trzech sędziów zachorował i rozprawa została odroczona. Po przerwie przewodniczący podkreśliła, że wszystko, co wydarzyło się 2 września przed zdarzeniem, wzięto pod uwagę.

Ukraina zwraca się o odwołanie sędziego w związku z odkryciem dodatkowych materiałów, które jej zdaniem wskazują na stronniczość sędziego i jego związki z Rosją.

1 listopada 2019 r. sąd w Hadze odrzucił wniosek strony ukraińskiej o odwołanie sędziego Sądu Apelacyjnego w Amsterdamie, który rozpatruje sprawę „scytyjskiego złota”. W orzeczeniu stwierdzono, że sąd nie dopatrzył się okoliczności, które wskazywałyby na stronniczość sędziego.

Postępowanie zostało jednak odroczone do czasu wyjaśnienia sytuacji.

Później Ukraina złożyła kolejny wniosek o usunięcie sędziego.

Ministerstwo Sprawiedliwości zdało sobie sprawę, że istnieją okoliczności, które mogą świadczyć o stronniczości przewodniczącego. W szczególności, zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, przewodniczący Sądu Apelacyjnego w Amsterdamie przez kilka lat reprezentował interesy rosyjskiej spółki „Promneftstroy” w sprawie przeciwko Jukosowi2, czyli faktycznie bronił interesów Federacji Rosyjskiej w sprawie na rzecz „Promneftstroy”.

Przypomnijmy, Kolekcja Złota Scytów wyjechała z krymskich muzeów na wystawę „Krym: Złoto i sekrety Morza Czarnego" do Muzeum Archeologicznego Allarda Piersona w Amsterdamie na początku lutego 2014 roku, jeszcze przed okupacją półwyspu przez Rosję. Sąd w Amsterdamie 14 grudnia 2016 r. orzekł, że eksponaty krymskich muzeów powinny zostać zwrócone Ukrainie. Sąd podjął taką decyzję powołując się na konwencję UNESCO, na podstawie której dzieła sztuki mają zostać zwrócone suwerennemu państwu, a nie muzeum, które przekazało eksponaty na tymczasową wystawę.

28 marca 2017 przedstawiciele krymskich muzeów wnieśli do Sądu Apelacyjnego w Amsterdamie odwołanie od orzeczenia sądowego w sprawie złota Scytów.

W lipcu 2019 roku Sąd Apelacyjny w Amsterdamie odroczył ostateczną decyzję w tej sprawie.

av