Białoruscy pogranicznicy przeszukali samochód ambasadora Ukrainy

Białoruscy pogranicznicy przeszukali samochód ambasadora Ukrainy Ihora Kyzyma w drodze powrotnej z Kijowa do Mińska.

Jak donosi Ukrinform, Kyzym powiedział o tym w wywiadzie dla TYT.BY.

„Muszę powiedzieć, że mój wjazd na Białoruś był, delikatnie mówiąc, niezbyt przyjazny i zaczął się od prowokacji. Mój osobisty samochód, którym wracałem, był kontrolowany przez białoruską straż graniczną z naruszeniem międzynarodowego prawa o stosunkach dyplomatycznych, a nie w duchu naszych przyjaznych stosunków dwustronnych - powiedział Kyzym.

Jednocześnie, zdaniem ambasadora, podczas tego „nieprzyjemnego incydentu”, który miał miejsce w miniony weekend, szef białoruskiej granicy nie udzielił żadnych wyjaśnień. „I jak rozumiem, szef punktu kontrolnego Nova Guta został poinstruowany, aby to zrobić. Jest oczywiste, że ambasada wysłała notatkę do MSZ Białorusi” - wyjaśnił ambasador Ukrainy.

Jak powszechnie wiadomo, Konwencja wiedeńska o stosunkach dyplomatycznych stanowi, że bagaż osobisty członka personelu dyplomatycznego nie podlega kontroli, chyba że istnieją poważne podstawy, by przypuszczać, że zawiera niebezpieczne przedmioty lub przedmioty, których wwóz lub wywóz jest zabroniony przez prawo państwa przyjmującego. W takim przypadku kontrolę przeprowadza się w obecności przedstawiciela dyplomatycznego lub jego upoważnionego przedstawiciela.

Przypomnijmy, 17 sierpnia ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba wezwał ambasadora Ukrainy w Republice Białorusi Ihora Kyzyma na konsultacje ze względu na sytuację polityczną w sąsiednim kraju.

Po konsultacjach w MSZ ukraiński ambasador wrócił do Mińska. Jednak oficjalne kontakty dwustronne pozostają „wstrzymane”.

28 sierpnia Kuleba poinformował, że Ukraina wstrzymała przygotowania i wszystkie oficjalne spotkania z Białorusią ze względu na napiętą sytuację w republice.

av