Klimkin wyjaśnił, dlaczego rosyjska wersja uwolnienia marynarzy jest „pułapką”

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin jest przekonany, że istnieją polityczne i prawne konstrukcje, które pozwalają Rosji w każdej chwili uwolnić pojmanych ukraińskich marynarzy.

Klimkin powiedział to w wywiadzie dla „Nasojaszcze wremia” w odpowiedzi na pytanie, dlaczego niebezpieczne jest zwrócenie marynarzy Ukrainie jako oskarżonych, jak proponuje Rosja.

„Przede wszystkim nasi marynarze sami nie wyznają, że mogli nawet teoretycznie popełnić przestępstwo ... Są jeńcami wojennymi ... Istnieje stanowisko całego świata, są decyzje Międzynarodowego Trybunału, że powinni zostać zwolnieni. Natychmiast i bezwarunkowo. I powiem bardzo ostrożnie: są struktury polityczne i prawne, które pozwalają na ich zwolnienie w każdej chwili, dla których w Moskwie potrzebna jest tylko decyzja polityczna, ale Rosja tego nie robi - powiedział Klimkin.

W tym kontekście zauważył, że Ukraina odrzuca proponowane przez Rosję warunki zwolnienia marynarzy, ponieważ jest to dla nas „sprawa i honoru marynarzy i honoru państwa oraz kwestia międzynarodowej pozycji prawnej państwa”.

„Jeśli zaakceptujemy ich warunki w odniesieniu do marynarzy, to Rosja wykorzysta naszą pozycję na Krymie, naszą pozycję w sądach międzynarodowych, w odniesieniu do wszystkiego, o co walczymy. I będzie twierdzić, że naprawdę nie było rosyjskiej agresji. .

Odmówił komentarza na temat wypowiedzi Petra Poroszenki, że ten daje 90%, że marynarze zostaną zwolnieni przed wyborami 21 lipca.

„To jest jego (Poroszenko - wyd.) opinia ... Ale powiedziałbym, że kontakty prezydenta Rosji z przywódcami innych krajów dają mi powód do stwierdzenia, że ​​problem zostanie rozwiązany. Ale kiedy i jak - nie mogę powiedzieć lub nie chcę powiedzieć” - zauważył Klimkin.

Przypomnijmy, 25 listopada 2018 r. Rosja w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej dokonała agresji wojskowej przeciwko okrętom Sił Zbrojnych Ukrainy i przejęła trzy okręty Sił Morskich Ukrainy - statki „Berdiansk” i „Nikopol” i holownik „Jany Kapu”, które płynęły z Odessy do Mariupola w wyniku czego aresztowano 24 ukraińskich marynarzy. 24 Ukraińców aresztowano, trzech zostało rannych.

Kontrolowane przez Rosję "sądy" na okupowanym Krymie aresztowały na dwa miesiące wszystkich zatrzymanych ukraińskich marynarzy pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy (cz. 3 art. 322 Kodeksu Karnego Federacji Rosyjskiej). Teraz wszyscy przebywają w więzieniu "Lefortowo"..

25 maja 2019 r. Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza orzekł, że Rosja powinna natychmiast zwolnić zatrzymanych i zwrócić aresztowane statki Marynarki Wojennej do 25 czerwca. W odpowiedzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że incydent w Kerczu rzekomo nie podlega jurysdykcji tego trybunału.

25 czerwca Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wysłało notę do Ukrainy, która zawiera propozycję, by strona ukraińska przedstawiła pisemne gwarancje uczestnictwa w kontynuowaniu postępowania karnego wobec ukraińskich marynarzy zgodnie z rosyjskim ustawodawstwem. Strona ukraińska odrzuciła taką propozycję.