Wywiad wojskowy określa poziom zagrożenia ze strony Rosji jako "wysoki"

Poziom zagrożenia ze strony Rosyjskiej Federacji jest wysoki, Ukraina powinna być gotowa na "odpowiednie działania" - stwierdził Wadim Skibicki, rzecznik Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, w wywiadzie dla "Obozrevatel".

„On (poziom zagrożenia - red.)... jest wysoki. Oznacza to, że Federacja Rosyjska, z tą ilością wojsk, które posiada, oraz które znajdują się w stanie gotowością, jest zdolna do przeprowadzenia szeroko zakrojonych działań ofensywnych. Na dane zagrożenie Ukraina reaguje wszystkimi możliwymi sposobami. To obiektywna rzeczywistość. Wiele osób pyta:. dlaczego w 2014 roku nie spodziewaliśmy się ataku Rosji? Po prostu nie byliśmy gotowi - zwłaszcza psychicznie„- powiedział Skibicki.

Wysoki rangą urzędnik wojskowy zauważył, że Ukraina w swojej historii "zawsze borykała się z problemami ze strony sąsiadów".

„Możemy ich nie zauważać na mapie, ale swoją politykę powinniśmy budować w oparciu o te czynniki. Musimy brać pod uwagę potencjał takich sąsiadów, czy mają jakieś roszczenia terytorialne lub inne problematyczne momenty. W zależności od nich należy być przygotowanym do podjęcia odpowiednich działań” - powiedział rzecznik GZW.

Eksperci uważają, że wydarzenia w Cieśninie Kerczeńskiej były sygnałem wzrostu poziomu militarnego zagrożenia dla Ukrainy ze strony Federacji Rosyjskiej.

„Rosja w pełni kontroluje Morze Azowskiego i jest w stanie w każdej chwili zamknąć Cieśninę Kerczeńską – przepuszczać tylko tych, kogo chce. W rzeczywistości już mamy blokadę Morza Azowskiego” - dodał Skibicki.

Jak informowaliśmy, 25 listopada rosyjskie okręty w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej ostrzelały i przejęły trzy ukraińskie łodzie, które zgodnie z planem przepływały z portu w Odessie do portu w Mariupolu, iw tym 24 marynarzy.

Rosyjskie "sądy" w okupowanym Krymu aresztowały na dwa miesiące wszystkich marynarzy, a następnie przewieźli do Moskwy.