Celem rosyjskiego ataku na Ukrainę 22 marca był całkowity blackout – Hałuszczenko

Celem rosyjskiego ataku na Ukrainę 22 marca było całkowite wyłączenie prądu, szkody wyrządzone przemysłowi energetycznemu są nadal obliczane.

Powiedział to na konferencji w Charkowie minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko – podaje korespondent Ukrinformu.

„Na całej Ukrainie zaatakowano energetykę cieplną i wodną. Ponadto zaatakowano podstacje głównych linii energetycznych w całym kraju. Bezpośrednio dotkniętych zostało 12 regionów. Jest to w ogóle największy atak energetyczny od początku wielkiej agresji. Ponad 150 rakiet wystrzelonych w tym samym czasie. W latach 2022-2023 było maksimum jednocześnie około stu rakiet” – powiedział minister.

Stwierdził, że atak dotknął cały system.

„Dobra wiadomość jest taka, że ​​system jest stabilny i nienaruszony. Ponieważ celem tego ataku nie było tylko uderzenie w jakąś elektrociepłownię lub podstację. Celem było całkowite zaciemnienie państwa. To, że przez całą zimę żyliśmy bez ograniczeń, ze światłem i ciepłem, nie wynika z tego, że ataki nie miały miejsca. Miały miejsce, ale miały bardziej regionalny charakter” – zauważył Hałuszczenko.

Największą skalę zniszczeń w zakładach wytwarzania i przesyłu energii elektrycznej odnotowano w obwodzie charkowskim.

„Teraz nadal nie mamy pełnej weryfikacji. Odpowiednie służby pracują  24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, dzięki czemu możemy uzyskać dostęp do sprzętu tak szybko, jak to możliwe. Uporządkujmy gruz, przyjrzyjmy się, zrozumiejmy konsekwencje, pojmijmy to w kategoriach finansowych” – powiedział minister.

Według przybliżonych obliczeń mogą to być miliardy hrywien.

Jak podawał Ukrinform, przywrócenie zdolności wytwórczych hydroelektrowni Dnipro do stanu, jaki znajdował się przed rosyjskim atakiem 22 marca, zajmie lata – ocenia dyrektor generalny Ukrhydroenergo.