W Kijowie odłamki rakiety uszkodziły budynek ambasady polskiej podczas ataku rosyjskiego

Odłamki rakiety uszkodziły oddział konsularny polskiej ambasady w stolicy Ukrainy podczas zakrojonego na szeroką skalę rosyjskiego ataku lotniczego w niedzielę.

Poinformowały o tym  TVP Świat i Ukrinform.

Rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński potwierdził, że polska placówka dyplomatyczna w Kijowie została uszkodzona i podkreślił, że nikt nie został ranny.

„Odłamek pocisku uszkodził dach, ten sam, który został naprawiony po poprzednim ataku. Uszkodzenia są niewielkie, ale ich ocena wciąż trwa” – powiedział.

Rzecznik dodał, że „nikt nie został ranny” i praca ambasady „nie została przerwana”.

Wroński powiedział wcześniej, że budynek prawdopodobnie został trafiony „pociskiem małego kalibru” lub jego częścią. Obiekt przebił dach i wylądował w kuchni budynku, wyjaśnił rzecznik.

Należy zaznaczyć, że wydział konsularny Ambasady RP mieści się w osobnym budynku, oddalonym o około pół kilometra od głównego budynku ambasady.

Jak podaje Ukrinform, w niedzielę rano  polskie i sojusznicze myśliwce zostały poderwane  nad Polską , aby chronić przestrzeń powietrzną kraju w związku ze wspólnym atakiem rakietowym Rosji na Ukrainę.

W nocy 28 września (od godz. 20:30 27 września) wróg przeprowadził połączony atak na terytorium Ukrainy, używając bezzałogowych statków powietrznych oraz rakiet bazowania powietrznego i morskiego. Obrona powietrzna Ukrainy  zneutralizowała 611 samolotów szturmowych z 643 wystrzelonych przez Rosję.

Zdjęcie: CatIn / Wikipedia