W nocy Rosja „odpowiedziała” na zniszczone samoloty atakiem na ludność cywilną - Sybiha
Nocny atak Rosji na ukraińskich cywilów po raz kolejny pokazuje, że międzynarodowa presja na Moskwę musi zostać zwiększonat ak szybko, jak to możliwe.
Poinformował o tym w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha, komentując nocne ataki Rosji na ukraińskie miasta, podaje Ukrinform.
„W nocy Rosja „odpowiedziała” na zniszczone samoloty... atakiem na ludność cywilną na Ukrainie. Kijów, Łuck, Lwów, Tarnopol, Czernihów, Krzemieńczuk i inne miasta. Zniszczone zostały wysokie budynki. Uszkodzona została infrastruktura energetyczna. W całym kraju są zabici i ranni” – zauważył szef ukraińskiej dyplomacji.
Podkreślił, że różnica między Ukrainą a Rosją polega na tym, że Ukraina atakuje legalne cele wojskowe – na przykład samoloty wyposażone dla bombardowania naszych dzieci. Rosja atakuje obszary mieszkalne, ludność cywilną i krytyczną infrastrukturę.
„Niedopuszczalne jest stawianie Ukrainy i Rosji na tej samej stronie. Rosja jest agresorem, a Ukraina broni się. Ataki Ukrainy są samoobroną, a ataki Rosji są aktami agresji i terroru. Nocny atak Rosji na ludność cywilną po raz kolejny pokazuje, że międzynarodowa presja na Moskwę musi zostać zwiększona tak szybko, jak to możliwe. Jedynym argumentem Rosji jest terror. Naszą odpowiedzią powinny być silne sankcje, które mogą zwiększyć cenę wojny dla agresora, oraz nowe rozwiązania, które wzmocnią zdolności obronne Ukrainy” – podkreślił minister spraw zagranicznych.
Jak podaje Ukrinform, podczas usuwania skutków uderzeń wroga w Kijowie zginęło trzech ratowników Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, a dziewięciu zostało rannych .