Czechy wciąż mają możliwość udzielenia pomocy wojskowej Ukrainie - powiedziała minister obrony

Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji  

Czechy nie wyczerpały jeszcze wszystkich możliwości udzielenia Ukrainie pomocy wojskowej.

Minister obrony Jana Czernochowa powiedziała to w niedzielnym programie czeskiej telewizji, informuje Ukrinform.

„W naszych magazynach wciąż są rzeczy, które z pewnością nigdy nie zostaną użyte w naszej armii” – powiedziała szef MON.

Polityk poinformowała, że wspólnie z szefem Sztabu Generalnego opracowali harmonogram i listę pomocy, którą można jeszcze wysłać na Ukrainę. Zostanie ona wręczona podczas środowego spotkania ministra z prezydentem Petro Pavelem.

„Poinformujemy pana prezydenta o listach rzeczy, które posiadamy, aby miał dokładny przegląd tego, co jeszcze hipotetycznie możemy wysłać na Ukrainę, jeśli Ukraina jest tym zainteresowana” – dodała Czernochowa.

Zapewniła, że ​​NATO robi wszystko, aby sytuacja nie uległa dalszej eskalacji. Zdaniem ministra Sojusz nie chce dać się wciągnąć w konflikt.

Minister zgodziła się ze znaczeniem jak najszybszego zakończenia wojny i zaapelowała, by nie unikać negocjacji dyplomatycznych.

„Nie ma znaczenia, czy Zachód będzie moderatorem, czy kraje, które mogą być bliskie Rosji… Cały świat musi zrobić wszystko, aby jak najszybciej zakończyć ten horror. Jeśli jest ktoś, kto może to zrobić, to mu przyklaskuję, nawet jeśli są to Chiny… Jeśli jest kraj, który będzie miał wystarczający szacunek i zostanie wysłuchany przez Zachód i Putina, to czemu nie” – powiedziała. Jednocześnie minister podkreśliła, że Ukraina musi pozostać suwerennym państwem i nie może być mowy o przekazywaniu zaanektowanych terytoriów Rosji.

Jak informowaliśmy, któregoś dnia prezydent Pavel, który był generałem NATO, powiedział, że Czechy pomagały Ukrainie w dostarczaniu broni tyle, ile mogły i faktycznie wyczerpały już swoje możliwości, z wyjątkiem być może amunicji i artylerii przeciwlotniczej, którą można wyprodukować w kompleksie wojskowym.