Przestępstwa seksualne Federacji Rosyjskiej - kobieta została zgwałcona tylko dlatego, że była ukraińską nauczycielką

publikacja

W Kijowie odbyła się prezentacja filmu o przestępstwach seksualnych Federacji Rosyjskiej.

`

Jeśli kręcicie filmy i piszecie o przestępstwach seksualnych, to powinniście robić to dokładnie tak, jak robił to zespół Młodzieżowego Centrum Rady Atlantyckiej Ukrainy wraz z Akademią Narodową SBU i Dowództwem Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy.

Z jednej strony delikatnie, z drugiej dość otwarcie. Bez cienia przesady i niedopowiedzenia.

Niedawno w Narodowym Muzeum Historii Ukrainy w czasie II wojny światowej odbyła się prezentacja filmu „Przestępstwa seksualne Federacji Rosyjskiej na Ukrainie” .

Trzy krótkie serie - około pięciu przypadków tragicznych sytuacji opartych na rzeczywistych okolicznościach i przypadkach gwałtów, o których świadczą międzynarodowe dokumenty, weryfikowalne statystyki takich właśnie przestępstw oraz komentarze wojskowych.

Trzy półgodzinne serie pokazują niezwykle złożoną i dramatyczną historię przestępstw seksualnych, już przemyślanych i częściowo udokumentowanych, o których jeszcze wiele rozmów i dyskusji będzie się toczyć na Ukrainie i na świecie. Twórcy filmu mają nadzieję, że zajmie się tym i Międzynarodowy Trybunał.

Prezentacja obrazu rozpoczęła się od przedstawienia ekipy filmowej, a zakończyła ekspercką dyskusją. Właśnie wtedy zabrzmiały komentarze-zeznania wojskowych o pierwszych tygodniach wojny na linii obrony przed Irpeniem, który graniczy z piękną dzielnicą nowej zabudowy. W nocy w tych domach słychać było najpierw krzyki kobiet, potem karabiny maszynowe, potem zapadła cisza... Dowodem w samym filmie mogą być przechwycone rozmowy telefoniczne sił bezpieczeństwa, kiedy okupanci opowiadali, jak czołgiści zgwałcili czternastoletnią dziewczynkę i jej matkę, a Rosjanki namawiały swoich mężów do gwałcenia Ukrainek.

Z KOGO I JAK SIĘ ZNĘCALI?

Film, mimo poprawności i powściągliwości sformułowań, daje odpowiedzi na niemal wszystkie pytania. I życiowe, i prawne, i wojskowe. Czasami myślę, że mogłoby to być również źródłem prawniczej praktyki wojennej i podstawą serialu Netflix. I chciałoby się, żeby to doprowadziło do postawienia przed upragnionym trybunałem zbrodniarzy wojennych, którzy w XXI wieku poddają mężczyzn, kobiety i dzieci straszliwym torturom.

Ponieważ jest to pierwsza zweryfikowana filmowa rozmowa o gwałcie, na główne pytania odpowiemy prawdziwymi cytatami z filmu. Kiedy, jak, kto, od kogo?

Rosjanie zaczęli popełniać przestępstwa seksualne na początku wojny. Film od samego początku opowiada o tym, jak w 2015 roku dwa samochody Rosjan wraz z ludźmi z DRL dogoniły samochód znanej wolontariuszki (rozmowa pierwszoosobowa), zmusiły ją do zatrzymania. Dwie ekipy orków gwałciły kobietę (film pokazuje ją z profilu), ale chłopaki z jednostki wojskowej, do której jechała wolontariuszka, wyczuwając jej długą nieobecność, wyszli jej na spotkanie... Film nie podaje szczegółów jej uwolnienia, ale kobieta, która została zgwałcona, przeżyła i nadal pomaga wojsku, a żaden z jej oprawców nie wrócił do domu. Nawiasem mówiąc, obecny na pokazie filmu zastępca szefa administracji wojskowej Buczy, Jewhen Rybałko, który był kiedyś szefem Swatowego, również potwierdził, że według jego doświadczenia okupanci uciekali się do gwałtów od 2014.

Pomimo dramaturgii, w każdej serii filmu pojawiają się przykłady zarówno rzeczywistego karania gwałcicieli, jak i idei nieuchronności kary.

Jak mówią twórcy filmu, zaczęto zbierać materiał dokumentalny zaraz po wyzwoleniu miast obwodu kijowskiego, ale w ciągu ośmiu miesięcy pracy nad obrazem liczba ofiar cywilnych stawała się coraz większa, a na nowo wyzwolonych terytoriach były każdorazowo wykrywane

te same zbrodnie Rosjan na ludności cywilnej.

Mykoła Laszenko, szef buczańskiej administracji wojskowo-cywilnej w (okupowano tu 2/3 gminy), mówi, że kobiety po gwałcie próbowano wrzucać do masowego grobu. Znachodzono oskalpowane ciała, bez paznokci.

Gwałcili dzieci - dziewczynki i chłopców. Gwałcili kobiety i mężczyzn. Gwałcili rannych i zabitych. I mogliby to robić całym oddziałem.

Mogli przyjść do piwnicy, w której ukrywały się kobiety i zaproponować, że wybiorą tę, którą zgwałcą.

Jest opowieść o tym, jak zgwałcono nauczycielkę języka i literatury ukraińskiej. Po prostu dlatego, że uczyła języka i literatury ukraińskiej.

Kobiety gwałcono na oczach dzieci, dziewczynki na oczach rodzin, jako świadomy akt zniewolenia. Gwałcili kobiety całymi oddziałmi, zanim zabijali mężczyzn, jeśli próbowali ich chronić. Istnieją potwierdzone przypadki, w których małe dziewczynki umierały po zgwałceniu. Rząd państwa najeźdźcy zachęca i wspiera takie zachowanie.

Istnieje algorytm działań okupantów. Najpierw przeprowadzają obchód po podwórku. Zawsze uzbrojeni, zawsze z groźbami. Za drugim razem przychodzą ponownie, aby o coś poprosić lub coś zabrać, następnie wybierają ofiarę, grożąc bliskim, dzieciom, rodzicom, a następnie rozpoczynają proces gwałtu.

We wspólnych bazach ukraińskich obrońców praw człowieka znajduje się ponad dziesięć tysięcy rażących epizodów zbrodni wojennych związanych z przemocą.

Wydawało się, że wiemy o tych przypadkach, ale teraz wyszły one z ust urzędników państwowych i obrońców praw człowieka, więc nie będzie żadnych wątpliwości co do ich autentyczności.

ROSJANIE TO DZIKUSY, KTÓRZY NAŚLADUJĄ PRAKTYKI AFRYKAŃSKICH POWSTAŃCÓW

Świetnym pomysłem dokumentalistów jest włączenie przestępstw seksualnych przeciwko Ukrainie do światowej historii tych przestępstw (była to trzecia część filmu). Choć smutno to przyznać, Ukraińcy doświadczyli tego, co stało się w Mali, Rwandzie, Kongo, Bośni i Hercegowinie. Rosyjscy mordercy, którzy przybyli tutaj w celu „denazyfikacji”, nie są lepsi od afrykańskich złoczyńców. Afrykański ginekolog i obrońca praw człowieka Denis Mukwege, laureat Nagrody Nobla, który pomagał kobietom podczas wojen w Kongu, teraz pomaga Ukrainkom.

To on mówi, że gwałt nie służy zaspokajaniu pragnień, jest narzędziem wojny. To jest dominacja, zastraszanie. To upokorzenie i próba sparaliżowania oporu całej społeczności.

Eksperci uważają, że kult gwałtu jest aprobowany w społeczeństwie rosyjskim, gdzie przestępstwo to jest właściwie postrzegane jako coś normalnego. W wywiadach Putin nieustannie używa metafor perwersji seksualnych. Przemoc domowa jest w tradycji Rosjan, a przemoc militarna jest dla nich normalną taktyką.

Pisarka Słowenka Drakulycz opowiadała, że podczas wojen bałkańskich istniały ciemne pokoje dla dziewcząt, które zostały zgwałcone przez serbskich żołnierzy. Ukraina też to poznała.

Ołeksandr Pawliczenko ze słów byłego jeńca wojennego opowiedział, jak co noc zabierano kobiety z piwnic obwodu donieckiego, gdzie przetrzymywano mężczyzn i kobiety, jakby na przesłuchanie. Zwracano ich rano i nie było na nich śladów przesłuchań.

Końcowa sekwencja filmu zawiera historię dziewczynki, której rodzice zostali zamordowani i która została brutalnie zgwałcona przez trzech Rosjan. Miała załamania, kontuzje, w pierwszych dniach po zwolnieniu prawie się nie odzywała. Dostała leki hormonalne zapobiegające ciąży i pracował z nią psycholog.

A w Wielkanoc, wyjeżdżając z krewnymi z Ukrainy, przyszła do lekarki, uśmiechnęła się i dała jej anioła. Właściwie ukaranie winnych i nadzieja na najlepsze, wbrew twardym faktom, to nić Ariadny w filmie.

Epilog

Ten film jest niewątpliwie dobry zarówno pod względem głębi ujęcia, jak i celu, jaki przyświeca autorom. We wszystkich trzech seriach dominuje opinia, że powinien istnieć Międzynarodowy Trybunał dla gwałcicieli i organizatorów nadużyć Putina.

Od początku do końca z twórcami filmu i publicznością była Julia Łaputina, minister ds. kombatantów. A jej słowa o tym, że nie powinniśmy pozwolić światu zapomnieć o tej strasznej historii, tak jak kiedyś pozwoliliśmy zapomnieć o Hołodomorze, były niezwykle trafnym zakończeniem tej prezentacji. Musimy wszystko udokumentować i zeznawać. I pierwsza próba zakończyła się sukcesem.

Łana Samochwałowa, Kijów

av