Zełenski zaproponował utworzenie związku państw U-24 w celu zachowania pokoju i życia ludzkiego

Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił z międzynarodową inicjatywą utworzenia związku państw U-24, który w ciągu 24 godzin mógłby skutecznie reagować na konflikty zbrojne, katastrofy i ratować życie.

Taką propozycję złożył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przed Kongresem USA w środę, informuje Ukrinform.

„Staliśmy się już częścią koalicji antywojennej. Wielkiej koalicja antywojennej, która łączy wiele państw, dziesiątki państw. Tych, którzy zasadniczo zareagowali na decyzję prezydenta Putina, na inwazję Rosji na terytorium naszego państwa” – powiedział Zełenski.

Jednak według niego trzeba iść dalej, by tworzyć nowe narzędzia, by w ciągu 24 godzin jak najszybciej i skutecznie reagować na pojawiające się wojny i konflikty. W związku z tym podkreślił, że ludzkość stworzyła takie narzędzia, ale one nie działają.

„Proponujemy utworzenie stowarzyszenia – U-24, United For Peace. Związek odpowiedzialnych państw, które mają siłę i sumienie, by powstrzymać konflikty. Niezwłocznie, w ciągu 24 godzin, zapewnić wszelką niezbędną pomoc. W razie potrzeby - bronią. W razie potrzeby - sankcjami. Wsparciem humanitarnym. Wsparciem politycznym. Finansami” – podkreślił prezydent.

Według niego taki związek mógłby bardzo szybko zrobić wszystko, co konieczne, aby zachować pokój i życie.

„Ponadto takie stowarzyszenie mogłoby nieść pomoc tym, którzy doświadczają klęsk żywiołowych, katastrof spowodowanych przez człowieka, którzy padli ofiarą kryzysu humanitarnego lub epidemii” – dodał szef ukraińskiego państwa.

Zauważył, że może to być bardzo pomocne nawet w kwestiach takich jak szerzenie szczepionki COVID-19.

„Gdyby taki związek U-24 został utworzony teraz, wierzę, że uratowano by tysiące istnień ludzkich. W naszym kraju i w wiele innych krajach potrzebujących pokoju, które doznały nieludzkiego zniszczenia”– podkreślił Zełenski.

Jak donosi Ukrinform, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił w środę przed Kongresem USA, który zwołał w tym celu na środę posiedzenia dwóch izb - Senatu i Izby Reprezentantów.

av