Litewski minister spraw zagranicznych nazwał amerykańsko-niemiecką umowę o Nord Stream 2 błędem
Jak donosi Ukrinform, poinformował o tym The Baltic Times.
„Myślę, że to błąd, a ten błąd będzie kosztowny. Widzę możliwości naprawienia tego błędu… jeśli Ukrainie zaoferuje się plan działania na rzecz członkostwa w NATO lub uruchomienie gazociągu zostanie użyte jako dźwignia do żądania wycofania wojsk rosyjskich z Ukrainy – powiedział Landsbergis.
Jego zdaniem nowy gazociąg to „wielkie zwycięstwo” rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i konieczne jest, aby rosyjski przywódca „zapłacił za to zwycięstwo naprawdę wysoką cenę”.
„To poważna dźwignia i można jej użyć, aby osiągnąć minimum pozytywnych wyników. Jeśli tego nie zrobi, będzie to strata… przede wszystkim dla tych krajów, które zgodziły się na Nord Stream 2” – podkreślił litewski minister spraw zagranicznych.
Przypomnijmy, amerykańskie media informowały o osiągnięciu porozumienia między administracją Joe Bidena a rządem Angeli Merkel w sprawie Nord Stream 2 , które umożliwia dokończenie budowy gazociągu w zamian za gwarancje bezpieczeństwa dla Europy.
Zastępca sekretarza stanu USA ds. politycznych Victoria Nuland poinformowała, że na mocy nowej umowy między Waszyngtonem a Berlinem Niemcy zobowiązują się do wprowadzenia sankcji wobec Rosji w przypadku nowej agresji na Ukrainę.
Stany Zjednoczone i Niemcy opublikowały tekst umowy o Nord Stream-2.
Nord Stream 2 to rosyjski gazociąg budowany omijający Ukrainę. Układa się na dnie Morza Bałtyckiego od Rosji do Niemiec. Koszt budowy szacowany jest na 9,5 mld euro. Jedynym udziałowcem projektu jest Gazprom. W grudniu 2019 roku budowa została wstrzymana z powodu sankcji USA. Jednak rurociąg został zbudowany w 96%.
av