Siarto chce, aby na Ukrainie zezwolono na rządy państwowe w języku mniejszości narodowych
Siarto podkreślał to dwukrotnie podczas debaty w PACE w Strasburgu, donosi Ukrinform, powołując się na informacje „Prawdy Europejskiej".
Siarto początkowo podkreślał, że wszystkie państwa członkowskie Rady Europy powinny przyznać mniejszościom narodowym prawo do używania ich języka w edukacji, kulturze i administracji publicznej, ale później wyjaśnił, że chodzi w szczególności o Ukrainę: „Byliśmy rozczarowani, że po naszym poparciu europejskich aspiracji ukraiński parlament podjął decyzję przeciwko prawom mniejszości w dziedzinie edukacji, mediów i administracji publicznej.”
Siarto wezwał też władze ukraińskie do „powrotu do istniejącej sytuacji.
„Nie prosimy o dodatkowe prawa, prosimy o zwrot tego, co już istniało, o zwrot tego, co już miała mniejszość węgierska” – powiedział minister, ale nie sprecyzował, co rozumie przez „państwowe zarządzanie językami mniejszości ”; najwyraźniej chodziło o tak zwaną „ustawę Kiwałowa-Kolesniczenki”, która weszła w życie 10 sierpnia 2012 roku.
Status ten mógłby zostać przyznany przez radę lokalną, gdyby liczba nosicieli tego języka nie była mniejsza niż 10% populacji regionu, a w niektórych przypadkach mniej niż 10%. Ale po tym, jak Sąd Konstytucyjny ogłosił tę ustawę niekonstytucyjną 28 lutego 2018 r., nawet termin „języki regionalne” nie jest już używany na Ukrainie.
av