Ukraina ostatecznie zerwała z „rosyjskim światem” - Kuleba

„W żadnym wypadku nie odejdziemy od dwóch podstawowych zasad. Po pierwsze, Ukraina nigdy nie zrezygnuje z Krymu i Donbasu. Po drugie, Ukraina będzie kontynuować swoją drogę jako kraju europejskiego i części świata zachodniego, bo odrzucenie „rosyjskiego świata” jest ostateczne”- podkreślił Kuleba, dodając, że wszystko inne to kwestia czasu i dyplomacji.

Minister spraw zagranicznych uważa, że Rosja może wycofać swoje wojska z Donbasu z dwóch powodów: jeśli presja międzynarodowa będzie tak silna, że będzie zmuszona ona spełnić warunki, przyjęte w ramach formatu „normandzkiego”; lub, kiedy koszt utrzymania okupowanych terytoriów będzie dla Kremla zbyt wysoki.

Kuleba powiedział też, że wysiłki Francji i Niemiec w ramach formatu „normandzkiego”, a także Stanów Zjednoczonych i innych partnerów w celu wsparcia Ukrainy przeciwko rosyjskiej agresji są przydatne, ale podkreślił, że Zachód nie wskazał jeszcze wyraźnych granic Kremla.:„Ciągłe poszukiwanie możliwości „normalizacji” stosunków z Rosją inspiruje Putina jedynie do ekspansji.- ostrzegł Kuleba i podkreślił też znaczenie nie tylko utrzymania sankcji, ale także ich wzmocnienia, zwracając uwagę, że „niezwykle ważne sankcje nie mogą być jedynym elementem strategii powstrzymywania polityki Rosji”.

Szef ukraińskiej dyplomacji zwrócił uwagę na zmianę strategii w procesie negocjacyjnym pod przewodnictwem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego: retoryka Kijowa stała się „proaktywna; oznacza to, że promujemy własne pomysły i propozycje rozwiązań, a wcześniej tylko czekaliśmy na propozycje z drugiej strony i odpowiadaliśmy na nie”.

Kuleba skomentował także sytuację w sąsiedniej Białorusi. Przyznał, że gdyby Rosja przejęła jeszcze większą kontrolę nad republiką, stanowiłoby to ogromne zagrożenie dla Ukrainy. Połowa terytorium Ukrainy będzie otoczona obecnością wojskową Rosji: wojska rosyjskie stacjonować będą na Białorusi, na okupowanym Krymie i okupowanym Donbasie, a także w Naddniestrzu. Innym problemem będzie uzyskanie przez Rosję dostępu do ważnych sektorów białoruskiej gospodarki - przemysłu obronnego, w którym Kijów i Mińsk ściśle ze sobą współpracują. Jednocześnie ukraiński polityk przyznał, że jest niewiele dźwigni wpływów na Białoruś w UE i na Zachodzie.

av