Zełenski mówił o telefonach do Putina i o porozumieniu w sprawie osobistego spotkania

Zostało to ogłoszone przez szefa ukraińskiego państwa w wywiadzie dla kanału telewizyjnego „1 + 1”, który udzielił koledze z serialu „Sługa narodu” Stanisławowi Bokłanowi, podał korespondent Ukrinformu.

„Rozmawialiśmy o tym (o sytuacji w Donbasie - red.) podczas drugiej rozmowy telefonicznej, i że będziemy kontynuować temat podczas trzeciego spotkania - będzie to nasze osobiste spotkanie w „normańskim formacie”. Przez nas było to zaplanowane. Szczerze mówiąc, on (Putin –red.) szczerze powiedział mi, że wcześniej istniały takie możliwości, ale że nie mogło być żadnych osobistych spotkań. Ale aby decydować w „formacie normańskim”, przywódcy powinni się spotykać osobiście w „normańskim formacie”, powiedział Zełeński.

Według niego „tylko patrząc sobie prosto w oczy w obecności zachodnich przywódców możemy się pogodzić - co jest ważne”.

Jednocześnie przypomniał, że najpierw zadzwonił do Putina i rozmawiał z nim około 30 minut na temat wykonania przez Rosję orzeczenia Międzynarodowego Trybunału i uwolnienia ukraińskich marynarzy, o wojnie w Donbasie i tym podobnych.

 „On (Putin – red.) powiedział mi co wie, ja powiedziałem mu o tym, co sam wiem. I to są diametralnie różne informacje o tym, co dzieje się w Donbasie”, powiedział prezydent.

Drugi raz Zełenski zadzwonił do prezydenta Federacji Rosyjskiej po zaostrzeniu konfliktu w Donbasie i zabiciu ukraińskich żołnierzy: „Była druga rozmowa, zadzwoniłem do niego po śmierci naszych chłopców w Donbasie ... Moja druga rozmowa była bardzo pilna, powiedziałem, że umówiliśmy się na zawieszenie broni. A tam (w Donbasie – red.) dalej trwa wymiana ognia. Wymieniliśmy się informacją”.