Z Cieśniny Kerczeńskiej do Salisbury - Stoltenberg w Davos opowiedział o agresji Federacji Rosyjskiej

Informacja została podana w czwartek, 24 stycznia, w Davos przez sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, który wziął udział w dyskusji na temat przyszłości transatlantyckiego sojuszu, donosi Ukrinform.

"Rola NATO pozostaje taka sama jak w 1949 r. - aby chronić wszystkich sojuszników,  wszyscy wiemy, że razem czujemy się bezpieczniejsi, a Sojusz z powodzeniem dostosowuje się do różnorodnych sytuacji"- powiedział Stoltenberg.

Zwrócił uwagę, że świat stał się o wiele bardziej skomplikowany: jeśli kilka dekad temu wyzwania bezpieczeństwa były wynikiem konfrontacji między Zachodem i NATO, z jednej strony, a między ZSRR a blokiem warszawskim, z drugiej strony, dziś ZSRR nie istnieje, a 7 z 8 członków Układu Warszawskiego dołączyło do NATO.

Według sekretarza generalnego NATO zmieniła się również natura zagrożeń stojących przed sojusznikami. Należą do nich zagrożenia cybernetyczne, terroryzm, rozprzestrzenianie broni masowego rażenia, niestabilność regionalna oraz wyzwania związane z rywalizacją o bezpieczeństwo w krajach takich jak Rosja, Chiny i Stany Zjednoczone. Wielkim wyzwaniem było zachowanie Rosji, która nadal wykazuje swoją agresywność w różnych regionach - od Cieśniny Kerczeńskiej po Salisbury.

"Dużym problemem jest ewentualne wycofanie się z traktatu INF, który był fundamentalny dla naszego bezpieczeństwa: porozumienie, które zostało podpisane w 1987 r. i  zabraniało rozprzestrzenianie całej klasy pocisków. Problem polega obecnie na tym, że Rosja rozmieszcza nowe pociski w Europie, łamiąc tym samym porozumienie. Na grudniowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych powiedziano, że jeśli Rosja nie powróci do wykonywania zaleceń traktatu w lutym, Stany Zjednoczone rozpoczną proces odstąpienia od tej umowy. Jutro spotkamy się z Rosją podczas posiedzenia Rady NATO-Rosja w Brukseli. Głównym zadaniem będzie przekonanie Rosji do powrotu do realizacji tej umowy "- powiedział Stoltenberg.

Przypomniał, że wspomniane rakiety są mobilne, są zdolne do przenoszenia broni jądrowej, są trudne do wykrycia, mają krótki czas podejścia i mogą dotrzeć do miast europejskich.

„Dlatego NATO ma wszelkie powody, by być razem, aby przeciwdziałać nowym zagrożeniom”, powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.