Kolejny okręt NATO wpłynie na akwen Morza Czarnego - Pristayko
"Nieustannie działają grupy operacyjne - teraz, na przykład, jedna z grup była dowodzona przez Holandię, a holenderski okręt właśnie przejął dowództwo, zamierza wpłynąć do Morza Czarnego" - powiedział.
Pristayko zauważył, że ostatnio coraz więcej okrętów wpływa do Morza Czarnego.
Wyjaśnił, że na mocy Konwencji z Montreux, regulującej żeglugę w cieśninach Czarnego Morza, ograniczona jest liczba i tonaż okrętów nienależących do krajów basenu Morza Czarnego, a także czas przebywania ich na Morzu Czarnym. Dlatego, według Pristayko, NATO stosuje zasadę rotacji - niektóre statki wypływają, inne wpływają.
W tym samym czasie szef ukraińskiej misji przy NATO podkreślił, że statki sojuszu nie mogą wpływać do Morza Azowskiego bez jednoczesnej zgody Ukrainy i Federacji Rosyjskiej. Rosjanie już oświadczyli, że nie dadzą takiego pozwolenia.
"To znaczy, proces ten jest znacznie utrudniony. Nie widzę powodu, dla którego okręty NATO zachowywałyby się prowokacyjnie. W zasadzie NATO nie zamierza nikogo prowokować, w pierwszej kolejności Rosji", dodał Pristayko.