Kandydaci na prezydenta przeszli test cywilizacyjny - rzeczoznawca
Taka opinia została wyrażona przez analityka społecznej organizacji OPORA Aleksandra Kljużeva w radiu Gromadskie.
„Po 20:00 (21 kwietnia - red.) kandydaci zdali pewien test cywilizacyjny, mimo że kampania była dla nich bardzo trudna i wyczerpująca - zarówno dla Wolodymyra Zełenskiego jak i Petra Poroszenki. Chciałbym, aby wyborcy też zdali ten test, aby zrozumieli, że nadal musimy budować ten kraj razem”, powiedział Kljużev.
Jego zdaniem wyborcy postrzegają wybory ostrzej niż sami kandydaci.
„Jak pokazała transmisja (przemówienia kandydatów - red.), Poroszenko i Zełenski rozumieją, że będą zmuszeni do wspólnej pracy, jeden kandydat jest gotowy skorzystać z rady drugiego. Uważam, że nie ma miejsca na emocje, ale czas na planowanie, strategię, w szczególności w aspekcie uczciwości procesu wyborczego w przeddzień wyborów parlamentarnych”, zauważył analityk.
Kljużev podkreślił, że teraz wszyscy powinni się uspokoić.
„Kampania dała nam wiele przykładów, w których emocje nie pomagają, ale przeszkadzają”, podsumował.
Jak informowaliśmy, zgodnie z wynikami sondażu przeprowadzonego przez National Exit Poll, Zełenski zdobywa 73% głosów w wyborach, a Poroszenko - 25,5%.
Petro Poroszenko przyznał się do porażki w wyborach, zadzwonił do Zełenskiego i pogratulował mu zwycięstwa.
Z kolei Zełenski powiedział, że nie wyklucza możliwości powołania Poroszenki na to czy inne stanowisko, jeśli „społeczeństwo tego zachce”.