Rosyjskie służby wywiadowcze przygotowują prowokatorów, aby zakłócić wybory na Ukrainie - eksperci
Tak stwierdził były oficer Głównej Sekcji Wywiadu Ukrainy, kapitan pierwszego stopnia Jurij Smiszczuk, i były oficer Wydziału Operacji Specjalnych Sztabu Generalnego Ukrainy, pułkownik Wiaczesław Protopopow, informuje „Informacyjny opór".
"Według dostępnych informacji rosyjscy kuratorzy i „pseudo służba specjalna” terrorystów LNR szkolą grupę prowokatorów spośród obywateli Ukrainy, którzy tymczasowo mieszkają na niekontrolowanym terytorium i są włączeni do agentury „MGB LNR”. Ich zadaniem będzie szcztuczne wywoływanie i prowokowanie sytuacji które sprawią wrażenie rzekomego oszustwa, braku przejrzystości wyborów, ich nielegalności i domniemanych naruszeń praw wyborczych"- powiedział Smiszczuk.
Jednocześnie, według niego, wszystkie wyżej wymienione fakty i naruszenia mają być rejestrowane przez przedstawicieli mediów i występować w większości regionów Ukrainy.
Z kolei pułkownik Protopopow dodał, że nacisk zostanie położony na regiony graniczące z okupowanymi terytoriami, centralną część Ukrainy i miasto Kijów.
Biegły zauważył, że wśród możliwych opcji dla prowokatorów jest "odmowa przyznania prawa do głosowania na podstawie zaświadczenia migracyjnego".
„Rosyjscy specjaliści w dziedzinie prawa wyborczego i przedstawiciele komisji wyborczych „konsultują” kandydytów na prowokatorów na temat możliwości stwierdzenia nieprawidłowości w czasie wyborów, ich poprawnej interpretacji i prezentacji przed prasą”- powiedział pułkownik Protopopow .
Wyjaśnił, że nagrane fakty "naruszeń" mają zostać opublikowane w Internecie, w mediach rosyjskich i zachodnich, a także na terytorium ugrupowań terrorystycznych "LNR" i "DNR".
Jak wiadomo, wybory Prezydenta Ukrainy odbędą się 31 marca.